Wartość człowieka nie pochodzi z myśli o sobie samym, nie pochodzi ze słów innych osób, nie rodzi się w wyniku określonej sumy pieniędzy na koncie czy z racji pełnionej roli zawodowej lub społecznej. Wartość człowieka jest w nim samym, bez względu na wszystko. Każdy człowiek posiada swoją godność, która wymaga ochrony i dbałości. Wartość i godność ludzka są czymś stałym, obiektywnym, niezależnym, dlatego nigdy nie możemy powiedzieć, że jakiś człowiek (czy ja sam) „jest bezwartościowy” – nie ma ludzi niepotrzebnych, ludzi zbędnych, wartych jedynie lekceważenia. To założenie, gdy przyjmiemy je w głębi naszego serca, może być kierunkiem wzmacniania w nas poczucia wartości, poczucia, że jesteśmy ważni, potrzebni, warci wysłuchania i gratyfikacji.
Poczucie wartości, jak sama nazwa wskazuje, jest li tylko poczuciem, pewnego rodzaju stanem emocjonalnym lub postawą emocjonalną względem samego siebie. Poczucie wartości rodzi się z przyglądania się samemu sobie, ze słów, które słyszymy od innych, z porównywanie się z innymi. Niestety, poczucie wartości jest dziś wystawione na szereg pułapek, fałszywych opowiadań o człowieku, obmowę, nienawiść, agresję słowną czy emocjonalną. Ponieważ dziś emocje i wewnętrzna kruchość ludzkości w tym obszarze objawiają się z całą mocą, może w łatwy sposób dochodzić do wypaczenia poczucia wartości.
Wiele krzywdy mogą nam wyrządzić także rodzice, którzy uzależniają wartość swojego dziecka od bycia grzecznym, bycia posłusznym, bycia dobrym uczniem, bycia… kimś. Niejako nauczyliśmy się, że trzeba coś zrobić, trzeba jakimś być, aby rzeczywiście zostać zauważonym i docenionym. To przekleństwo każdego dziecka, z którego bardzo trudno wyrosnąć. Gdy człowiek doświadcza obojętności matki lub ojca, bo poczuło smutek czy gniew, to wyprze z siebie te uczucia, uzna siebie za niegodnego ich wyrażania. Gdy człowiek doświadcza obojętności lub nawet pogardy od ojca czy matki, bo ma słabe oceny w szkole, nie potrafi wykonać jakichś czynności, zdać matury, pójść na studia, pójść do pracy, to ta pogarda lub nieczułość rodzica jeszcze bardziej obniża jego poczucie wartości i jego możliwości sprawcze.
Gdy spojrzymy na wiele czynników, które obniżają poczucie wartości, gdy przyjrzymy się temu, jak człowiek może się czuć, gdy jego wartość we własnych oczach jest mizerna, to łatwo nam będzie wytłumaczyć ludzkie zachowanie. Ludzie o niskim poczuciu własnej wartości wybierają zazwyczaj dwie ścieżki życia, które mają pomóc w radzeniu sobie z uczuciami. W pierwszym przypadku człowiek izoluje się, unika innych, bo wie, że niewiele znaczy, więc nie będzie innym zawracał głowy swoim bezwartościowym byciem. Bardzo często taka izolacja skutkuje depresją, szczególnie wtedy, gdy nie ma się wsparcia wśród najbliższej rodziny, która swoimi słowami i postawami często wzmaga niskie poczucie własnej wartości. Drugą drogą jest usilne manifestowanie siebie, dążenie do wielkich sukcesów zawodowych lub sportowych – chodzi przede wszystkim o to, aby uzyskać wartość na zewnątrz, zrobić coś, co w oczach innych będzie uznane za wartościowe, warte uwagi, a tym samym i my będziemy warci uwagi. Ta droga niestety często kończy się wypaleniem, poczuciem pustki i równie często stanami depresyjnymi. Szczególnie wtedy, gdy na tej ścieżce ktoś nam będzie rzucał kłody pod nogi mimo naszych szczerych chęci i potężnych starań.
Nie pomogą nam jednak żadne zewnętrzne zabiegi, które miałyby dać nam poczucie wartości. Nie musimy niczego udowadniać, ponieważ człowiek nie został po to stworzony, aby walczyć o swoją wartość – nikt nie udźwignie takiego ciężaru życia.
Potrzebujemy zdać sobie sprawę z jednego podstawowego obowiązku: Mamy obowiązek dbać o własne poczucie wartości. To nie jest zadanie, to nie jest jakaś złota recepta, to przede wszystkim obowiązek. To obowiązek wstawania z rana i zasypiania z myślą „JESTEM WARTOŚCIOWY”, bez względu na wszystko. Mam życie we własnych rękach i mogę zrobić wszystko, co chcę, bylebym tylko nie naruszył swojej wartości i wartości innych. Jestem wart tego, aby mnie słuchano, wart tego, aby spędzano ze mną czas, wart tego, aby mnie komplementowano, pamiętano o moich urodzinach, dawano mi prezenty, uśmiechano się do mnie życzliwie, dobrze traktowano w pracy, godnie wynagradzano. Jestem wart… W tym miejscu każdy z nas musi wstawiać te działania, te myśli, które mu tę wartość odbierają. Nie budujmy świata ludzi zalęknionych, niepewnych siebie, biernych, o niskim poczuciu wartości – nie do tego zostaliśmy stworzeni. Warto z pewnością i odwagą, nawet niekiedy z zarozumiałością zawalczyć o własne poczucie wartości.