W czasie wakacyjnych urlopów niemal każdy zaplanował małą lub dużą podróż. Mimo rosnącej inflacji, kryzysu finansowego po dwuletnim zamknięciu w domach i własnych podwórkach, bez braku możliwości podróżowania wiele osób spragnionych jest wyjścia poza strefę komfortu. Chce ruszyć w nieznane, poznawać świat i jego piękno. Jednych stać na ruszenie się na dzień, dwa, trzy poza miasto. Inni są spragnieni dłuższych wędrówek. Jednak niezależnie od tego, na ile jedziemy i dokąd, zawsze przechodzimy 3 etapy podróżowania: planowanie, bycie w drodze, wspomnienia. Warto przygotować się na te wszystkie części podróżowania, byśmy w pełni wykorzystali to, co możemy przeżyć.
Zanim wyruszysz
Pierwszy krok to planowanie. Zwykle zaczyna się w domu – przed komputerem, w przewodnikach, książkach i albumach oraz podczas czytania blogów podróżniczych. Ten etap może nie tylko nas maksymalnie przygotować, uczynić podróż nie tylko bezpieczniejszą, ale i pozwoli nam zobaczyć o wiele więcej niż tylko podczas spontanicznego eksplorowania danej destynacji.
- Zdecyduj, co chcesz zobaczyć. Przeczytaj jak najwięcej o danej destynacji. Korzystaj w tym celu z wielu źródeł, tak by mieć jak najwięcej spojrzeń na dane miejsce. Jak zdecydujesz, co będzie dla ciebie priorytetowe, możesz zrobić krok dalej.
- Środek transportu – będzie warunkował, co będziesz mógł zobaczyć. Jeśli wybierzesz samolot, może będziesz musiał wynająć auto, by się przemieszczać i zwiedzać. Sprawdź wypożyczalnie aut i ich ceny. Na lotniskach wypożyczalnie aut mogą być nawet dwukrotnie droższe od lokalnych firm z taką samą usługą. Jeśli jedziesz własnym autem, zrób jego przegląd. Naprawa auta może się okazać kilkukrotnie droższa za granicą. Sprawdź, gdzie i za ile będziesz mógł parkować (jaką walutą będziesz musiał płacić za parkowanie). Sprawdź ceny za przejazd autostradami w innych krajach – czasami winiety możesz kupić online dużo wcześniej. Jeśli jedziesz rowerem, cały sprzęt będziesz musiał skompletować lub zrobić jego przegląd dużo wcześniej. Ceny sprzętu są najkorzystniejsze po lecie i zimą. Warto kupować na lokalnych aukcjach. Czasami sprzęt użyty raz lub wcale jest dużo tańszy niż w sklepie.
- Waluta – sprawdź, jaką walutą posługują się w danym kraju, i zawsze miej ze sobą jakieś drobne (dobrze mieć też monety), by móc skorzystać z WC czy zrobić małe zakupy w lokalnym sklepie lub zaparkować auto w środku nocy, gdy nie będziesz mógł skorzystać z kantoru lub banku. Warto mieć na karcie kredytowej zapas gotówki w razie konieczności lub gdy nie bierzecie za wiele gotówki. Jednak musicie pamiętać, że wciąż nie wszędzie zapłacicie kartą. W porcie, na bazarze, u rolnika lub w maleńkim sklepiku na odludziu zwykle musicie płacić gotówką.
- Dokumenty – dowód osobisty/paszport i karta EKUZ to bezwzględnie podstawowe dokumenty. Ubezpieczenie turystyczne może się okazać naprawdę przydatne, gdy lecicie samolotem, ale nie tylko. Warunki polis są naprawdę różne. Zawierają też opcje w przypadku konieczności hospitalizacji i zachorowania np. na Covid-19 i ewentualnej kwarantanny.
- Telefon – miej sprawdzone ceny połączeń i Internetu w danym kraju. Czasami warto wykupić pakiet dodatkowy u swojego operatora. Sprawdź, czy w miejscu noclegu będziesz miał dostęp do Internetu. Warto mieć naładowany powerbank oraz przejściową wtyczkę, jeśli w danym kraju są inne wejścia elektryczne. Jeśli pamięć w telefonie masz stosunkowo małą, weź dodatkową kartę pamięci lub uporządkuj telefon i przed wyjazdem wyczyść pamięć.
- Mapa, przewodnik – czasami może nie być zasięgu telefonicznego i internetowego w miejscu waszego pobytu, dlatego warto mieć mapę papierową i papierowy tradycyjny przewodnik lub ściągnięte mapy offline na telefonie czy tablecie, by móc z nich korzystać bez konieczności korzystania z sieci.
- Aparat fotograficzny – jeśli masz smartfon nowej generacji, może się okazać, iż zbędny będzie osobny aparat fotograficzny. Jednak jeśli będziesz w miejscu, gdzie morze mieni się kolorami, rafą koralową, morskimi zwierzętami, warto wziąć aparat lub kamerę wodoodporną – dedykowaną do zdjęć pod wodą. Szczególnie jak planujesz nurkowanie, choćby z rurką.
- Małe rozmówki – czasami, jeśli jedziesz w jedno miejsce, warto wziąć małe rozmówki lub choć wydrukować sobie podstawowe słówka w miejscowym języku (szczególnie jeśli chodzi o zakupy spożywcze). Może się bowiem okazać, że w miejscowości nie ma zasięgu, więc tłumacz online na nic się zda, a np. stary Grek prowadzący jedyny sklepik w wiosce nie zna ani jednego słówka po angielsku. Czasami wyjściem jest ściągnięta offlinowa aplikacja z tłumaczem.
- Bagaż – wieź tylko to, co najpotrzebniejsze. Jak przygotujesz ubrania na przewidywaną pogodę, odejmij z nich połowę, a na pewno 1/3, a będzie to wystarczająca ilość. Szczególnie jeśli wybieracie się w ciepłe kraje.
- Sprzęty turystyczne – jeśli jedziesz nad morze, warto mieć obuwie kąpielowe na kamieniste plaże, maskę i rurkę do nurkowania, płetwy. Jeśli jedziesz w góry – odpowiednie obuwie, latarkę (nie piszemy o wspinaczce wysokogórskiej, do której jest bezwzględnie potrzebny specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy). Jednak gdziekolwiek byście byli, koniecznie pamiętajcie o nakryciu głowy, okularach przeciwsłonecznych z filtrem, kremach chroniących przed słońcem z wysokim filtrem i w każdym przypadku przyda się bidon lub butelka z filtrem na wodę – wtedy możecie wszędzie nalać do niej wody. Ręcznik szybkoschnący okaże się przydatny nie tylko na campingu, na plaży, ale i w czasie pobytu nad jeziorem czy w górach. To wspaniały wynalazek – zajmuje mało miejsca, a fantastycznie sprawdza się w każdych warunkach. W podróżowaniu przyda się też małe opakowanie wilgotnych chusteczek. Mały niezbędnik ze scyzorykiem też okaże się przydatny, by obrać owoc w podróży, pokroić chleb czy otworzyć butelkę chłodnego piwa – jeśli przy scyzoryku macie mały otwieracz do piwa czy korkociąg. Sprzęt na campingu, gdy będziecie spali pod namiotem, to osobna historia.
- Leki – podstawowe: przeciwbólowe, rozkurczowe i coś na żołądek – czasami miejscowe jedzenie może nam zaszkodzić, szczególnie jeśli jesteśmy z innego kręgu kulturowego. Plastry, bandaż na zranienie oraz woda utleniona lub coś do odkażania (np. octenisept lub jednorazowe gaziki nasączone spirytusem) to minimum, jakie warto mieć. Oczywiście nie mówię o lekach zażywanych na stałe. Warto mieć zapasowe opakowanie w innym miejscu bagażu, w razie gdybyśmy zgubili jedno, a nie możecie bez niego funkcjonować.
- Książka lub czytnik – urlop to doskonała okazja do nadrobienia zaległość w czytaniu. Polecam czytnik, w który możecie wgrać dowolną liczbę pozycji, a bateria trzyma nawet od 2 tygodni do miesiąca. Możecie czytać nawet w nocy, w pociągu, w aucie czy pod namiotem lub na plaży nie męcząc wzroku. A jak macie czytnik z funkcją pisania rysikiem, możecie prowadzić dziennik podróży. A jak nie – warto wziąć zeszyt i ołówek. Niektórzy lubią rozwiązywać krzyżówki, roszady, dlatego warto się w nie zaopatrzyć w Polsce.
W podróży
To tylko niektóre niezbędne przygotowania przed podróżą. Sama wyprawa to drugi i najwspanialszy etap. Bycie otwartym na odkrycia, na niespodzianki, na ciekawe rozmowy i ludzi jest najwspanialszym doświadczeniem bycia w drodze. Mała rada: nie trzymajcie się ściśle tego, co zaplanowaliście na sucho w domu przy stole. Czasami może się okazać, że przeceniliście swoje siły, a na miejscu rzeczywistość okaże się inna niż to, co widzieliście w Internecie. Warto pamiętać, że to czas na odpoczynek. Jednak jeśli jesteście na drugim końcu globu, nie rezygnujcie za łatwo z tego, co warto zobaczyć w danym miejscu. Kto wie, może nie wrócicie tam tak szybko lub już nigdy. Warto kupić regionalne wyroby, które potem będą wam przypominać o wspaniałej przygodzie. Nie tylko przysmaki, przyprawy, które przetrwają podróż, ale i może pamiątki, które nie będą bibelotami, które tylko zbierają kurz, ale będą wam przydatne. Lepiej kupić ładną filiżankę z motywem regionalnym, z której będziecie pić potem kawę, wspominając wakacyjne przygody, niż ceramiczną figurkę, która może nie bardzo będzie pasowała do twojego mieszkania. Róbcie zdjęcia i nagrywajcie krótkie filmiki, pamiętając, by na noc ładować telefon lub baterię aparatu fotograficznego. Jedzcie w lokalnych barach, tawernach czy restauracjach tradycyjne potrawy znane w danym regionie. Smakowanie jedzenia jest jednym z aspektów poznawania danej kultury i tradycji. Prosta zasada powie wam, gdzie zjeść – tam, gdzie jest dużo ludzi, i to lokalnych mieszkańców, tam jest dobre jedzenie.
Ostatnim etapem podróżowania jest zachowanie w pamięci tego, co zobaczyliście. Koniecznie utwórzcie katalog zdjęć, zróbcie ich obróbkę. Jedni lubią stworzyć film lub prezentację, którymi się mogę potem dzielić z bliskimi i przyjaciółmi, inni wywołują tradycyjne zdjęcia, tworzą fotoksiążki. Jeszcze inni piszą bloga online czy dzielą się swoimi podróżami w mediach społecznościowych. Jednak jakkolwiek chcecie upamiętnić, zróbcie to w miarę szybko po powrocie, by zachować w pamięci jak najwięcej. Jeśli zaprosicie przyjaciół na degustację wina, jakie przywieźliście z podróży, lub przygotujecie potrawy z tamtego regionu, używając przypraw, które kupiliście w czasie wakacji, stwórzcie sobie grecką, włoską, boliwijską, afrykańską czy indyjską kolację z pokazem filmu, zdjęć i pamiątek. Delektujcie się tymi chwilami, by bogactwo, jakie zgromadziliście w sobie, żyło w was i dawało wam szczęście.