Turystyka przez wiele lat należała do potrzeb wyższego rzędu. Jednak wzrost poziomu życia i jego jakości, rozwój społeczno-gospodarczy krajów zmieniły miejsce turystyki w tym rankingu. Dla wielu z nas stała się ona potrzebą podstawową. Obecnie staje się ona ważna ze względu na swoją wielowymiarowość. Niesie korzyści w kontekście kulturowym, ekonomicznym, psychologicznym, społecznym. Staje się jednym z wyznaczników bycia nowoczesnym, a także ważnym czynnikiem profilaktyki zdrowotnej.

Samo pojęcie turystyki pochodzi od łacińskiego słowa tournus, oznaczającego ruch obrotowy, okrężny, odnoszący się do zmiany miejsca pobytu osób. Definiuje się ją (Przecławski) jako „całokształt zjawisk ruchliwości przestrzennej związanej z dobrowolną czasową zmianą miejsca pobytu, rytmu i środowiska życia oraz z wejściem w styczność osobistą ze środowiskiem odwiedzanym (przyrodniczym, kulturowym bądź społecznym)”.

Dlaczego podróżujemy?

Motywy mogą być różne. Częstym jest chęć poznawcza. Chcemy zobaczyć świat, zwiedzić ciekawe miejsca, poznać zamieszkujących je ludzi, poznać ich styl życia, zachowania, wzorce, tradycje, zwyczaje, korzystać z dóbr kultury. Taka turystyka poszerza horyzonty, podnosi poziom wiedzy i wykształcenia.

Czasami, podróżując, szukamy zmiany. Chcemy uciec od codzienności (problemów, rutyny), zmienić otoczenie, znaleźć odmienność, nowość, urozmaicenie. Czasami zmęczeni zgiełkiem miasta, szukamy natury i ciszy.

Często kieruje nami motyw religijny. Realizujemy potrzeby duchowe, łącząc je z ciekawością krajoznawczą.

Czasami do podróżowania zmuszają nas obowiązki zawodowe – kongresy, konferencje, seminaria, szkolenia, targi itp. Ale one także pozwalają łączyć obowiązki zawodowe z dobrodziejstwem turystyki (okazja do zwiedzania, do odpoczynku, nawiązania nowych znajomości).

Ogólnie decydując się na podróże, dążymy do relaksu, do odnowienia sił fizycznych, do rozrywki, do odnowy psychicznej. Wiążemy z podróżami duże oczekiwania. I nic dziwnego, bo rzeczywiście lista dobrodziejstw wynikająca z podróżowania jest długa i mocno przez naukowców zachwalana.

Co dają nam podróże?

Przede wszystkim turystyka ma działanie prozdrowotne. Pozwala na odzyskanie sił fizycznych i psychicznych, na regenerację całego organizmu szeroko rozumianego. Stymuluje nasze zmysły i umysł, bo jest źródłem nowych, atrakcyjnych przeżyć, silnych doznań emocjonalnych, na co wpływa zmiana otoczenia oraz inne niż na co dzień formy spędzania czasu (obozowanie, żeglowanie, wędrowanie).

Aktywna turystyka (ruch, gry i zabawy w terenie, sporty) podnosi lub podtrzymuje sprawność ruchową, podnosi odporność i poprawia stan zdrowia organizmu. Kształtuje także właściwe nawyki rekreacji czynnej. Ponadto sam kontakt z przyrodą działa na nas kojąco i regenerująco.

Wyjazdy obniżają stres, pozwalają spojrzeć na problemy z dystansu. Przy okazji zacieśniają relacje z rodziną i przyjaciółmi, często być może w codzienności zaniedbane.

Badania pokazują także, że podróże pozwalają cieszyć się danym etapem życia, pozwalają utrzymać pozytywne nastawianie. Ogólnie poprawiają samopoczucie.

Zapewniają stymulację intelektu, poprawiając lub podtrzymując zdolności poznawcze, co stanowi profilaktykę chorób otępiennych. Zmiana otoczenia zmusza mózg do aktywności i wyłącza go z działania na autopilocie.

Wreszcie podróże wpływają pozytywnie na kreatywność. Badano kolekcje domów mody. Większą popularnością cieszyły się te, których dyrektorzy mieszkali i pracowali w różnych krajach. Stwierdzono, że podróże zmuszają do myślenia na różne sposoby i rozwijania „elastyczności poznawczej”, która jest kluczowym elementem kreatywności.

Ponadto podróżowanie może zmienić sposób, w jaki podchodzimy do świata i do innych. Czyni nas bardziej otwartymi i tolerancyjnymi.

Zdecydowanie podróże nie są i nie powinny być wyższą potrzebą. Dla wielu z nas stają się koniecznością, a nie luksusem. Mogą być ważnym narzędziem dbania o swój dobrostan. I, jeśli ufać naukowcom, nie potrzeba jechać daleko. Zaklasyfikowali bowiem oni jako podróż zmianę miejsca pobytu już o co najmniej 25 kilometrów.