Terminy CODA lub KODA to określenia na słyszące dzieci niesłyszących rodziców. Okazuje się bowiem, że aż ponad 90% niesłyszących rodziców ma dzieci, które słyszą prawidłowo. Akronim CODA (z ang. Children/Child of Deaf Adults) zarezerwowany jest dla dorosłych dzieci niesłyszących rodziców, a KODA (z ang. Kids/Kid of Deaf Adults) dla słyszących dzieci niesłyszących rodziców do 17 roku życia.

Choć niesłyszący rodzice nie są mniej sprawni w wychowywaniu swoich dzieci, to jednak ich dzieci napotykają na co dzień na ogromne trudności, często nieuświadomione przez otoczenie.

Ich sytuacja przypomina sytuację dzieci imigrantów, które w domu posługują się językiem ojczystym, a poza domem – językiem używanym przez większość społeczeństwa. W rodzinach tych spotykają się dwa zupełnie odmienne kulturowo i językowo światy. Ta wielokulturowość może wywoływać poczucie zagubienia i trudności z tożsamością.

Ważną kwestią jest sposób nabywania języka przez takie dzieci. Mamy tu bowiem do czynienia z dwujęzycznością bimodalną, czyli wykorzystującą dwa różne kanały komunikacji, przy czym komunikacja wizualna jest pierwszym sposobem komunikacji, gdyż to za pomocą języka migowego dzieci porozumiewają się w domu z rodzicami. Dopiero w drugiej kolejności uczą się języka polskiego, który stanowi dla nich niejako „drugi język”. KODA są więc właściwie dziećmi dwujęzycznymi. I właśnie z problemami dwujęzyczności często się zmagają w środowisku zewnętrznym. Czasami robią więc wrażenie dzieci z opóźnionym rozwojem mowy, a nawet intelektualnym, czasami brakuje im kompetencji komunikacyjnej. Najskuteczniej porozumiewają się, stosując oba języki jednocześnie, a to z kolei bywa źle odbierane przez otoczenie. Problemem może stać się kontakt wzrokowy, który pomiędzy osobami niesłyszącymi jest o wiele intensywniejszy, co dla osób słyszących może być dyskomfortowe i nienaturalne. Z kolei KODA bez nieustannego kontaktu wzrokowego może czuć się nieswojo i źle interpretować intencje rozmówcy, mimo że słyszy, a nawet przerywać rozmowę, bo wśród niesłyszących odwrócony wzrok to właśnie oznacza.

Trudnością może też być dystans przestrzenny i mowa ciała. Osoby niesłyszące, a także KODA, mają tendencję do zmniejszania dystansu, poklepywanie, dotykania swojego rozmówcy, co może być odbierane przez innych jako zbyt poufałe.

Także mimika KODA bywa odmienna od mimiki osób słyszących. Zazwyczaj bywa bardziej ekspresyjna, co przez osoby słyszące odbierane jest jako zachowanie zbyt żywiołowe. Mimika spełnia też w językach migowych rolę gramatyczną czy słowotwórczą, co często może być źle odczytywane przez osoby słyszące, np. podnoszenie brwi (konieczne przy zadawaniu pytań lub tworzeniu trybu rozkazującego w polskim języku migowym) może być odbierane jako zdziwienie lub nawet pretensja czy złość.

Ale kłopoty KODA to nie tylko różnice w komunikacji. To też konieczność przyjęcia ról nieadekwatnych do etapu, poziomu i możliwości rozwoju dziecka. KODA zmuszone są szybko dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za sprawy swojej rodziny. W domu i poza nim pełnią rolę tłumacza, opiekuna, przewodnika, bufora, a nawet partnera czy rodzica dla swoich rodziców. KODA stają się „uszami swoich rodziców”, i to już często w wieku 3–4 lat. Szybko, będąc jeszcze dziećmi, zaczynają tłumaczyć również wszelkie rozmowy: z sąsiadami, ze sprzedawcami, z lekarzami, z urzędnikami. Załatwiają sprawy: wypełniają formularze, piszą pisma, komunikują się ze szkołą. Z badań wynika, że najbardziej obciążone tłumaczeniem są dzieci w wieku szkolnym. Niestety dochodzi do sytuacji skrajnych, kiedy dziecko uczestniczy jako tłumacz w rozprawie rozwodowej swoich rodziców czy kiedy rozmawia z lekarzem na temat zdrowia swoich bliskich. Takie sytuacje są dla dziecka nie tylko obciążeniem organizacyjnym, intelektualnym, ale też emocjonalnym. Będąc dzieckiem, musi stawać w roli dorosłego. Dlatego mówi się też o problemie przyjmowania na siebie ról opiekuna, przewodnika czy partnera wobec swoich rodziców i konieczności podejmowania za nich decyzji. Mamy więc tu do czynienia z odwróceniem roli rodzic–dziecko. Często towarzyszy temu również odpowiedzialność za dobre samopoczucie rodziców i ich poprawne relacje z otoczeniem.

Tak więc KODA to też utracone dzieciństwo, nadodpowiedzialność za innych, za ich samopoczucie, bezpieczeństwo, zaspokojenie potrzeb. To jednocześnie brak czasu na własne życie, na pasje, rozwój. Ale to przede wszystkim trudności emocjonalne – poczucie bycia innym, wrażenie nieprzystawalności do otoczenia, osamotnienie z powodu braku wsparcia w sytuacjach trudnych, niskie poczucie własnej wartości, nieumiejętność wyznaczania granic, brak asertywności. KODA z tymi wszystkimi trudnościami – jeśli nie znajdą opieki i wsparcia – nie radzą sobie dobrze. Częstym skutkiem jest depresja, czasami zachowania agresywne, opuszczanie lekcji, słabe oceny. A w swojej cichości i poczuciu bycia zdanym na siebie nie poproszą o pomoc. Potrzeba naszych czujnych oczu.