Wokół ludzi starszych narosło wiele uprzedzeń i mitów. Ich niski status społeczny i trudności, jakie się z tym wiążą, wymusił nawet powstanie specjalnego terminu – ageizm. Oznacza on dyskryminację ze względu na wiek.
Prowadzi to do ograniczania dostępnych dla seniorów możliwości, izolowania ich, a przede wszystkim powstawania u starszych osób negatywnego obrazu samych siebie i starości, a tym samym czyni z niej bolesny i trudny etap życia. Skąd się te mity biorą? Z bardzo wąskiego spojrzenia na zmiany, jakie zachodzą z wiekiem. Starzenie oznacza różne zmiany, zależnie od punktu widzenia – nie tylko te negatywne. Jest to proces złożony i obejmuje zmiany w obszarze biologicznym, społecznym i psychologicznym. Psychologiczny wymiar starości obejmuje przede wszystkim zmiany w obszarze funkcjonowania poznawczego i emocjonalnego. Zmiany w obszarze społecznym wiążą się z redukcją dotychczasowych ról społecznych i zmianą charakteru istniejących relacji z innymi ludźmi, a także – w związku z przejściem na emeryturę – obniżenie zajmowanej dotąd pozycji socjoekonomicznej. O ile z punktu widzenia biologicznego starzenie to spadek energii, zanik komórek, osłabione napięcie mięśniowe, o tyle z punktu widzenia psychologicznego o takim jednoznacznym spadku mówić nie można. Przykładem może tu być zgromadzone doświadczenie przeradzające się w mądrość.
Dlatego wśród psychologicznych modeli dotyczących okresu późnej dorosłości można wyróżnić dwa trendy. Pierwsze to modele oparte na deficytach, które opisują starość w kategoriach słabości, znacznego obniżenia funkcjonowania psychomotorycznego, nieuchronności doświadczania strat, niemożności osiągania nowych umiejętności.
Ale współcześnie coraz popularniejszy jest model postrzegania okresu późnej dorosłości na gruncie koncepcji rozwoju w ciągu całego życia. Tak zwana psychologia biegu życia podkreśla możliwość rozwoju pomimo deficytów związanych z fizjologicznymi procesami starzenia się. Więc i etap starości postrzega się jako etap rozwoju – w tym kontekście jest rozumiany jako zdolność przystosowania się do ciągle zmieniających się warunków.
Można patrzeć na starzenie się jako na bilans zysków i strat. Czyli dobre mechanizmy starzenia polegałyby na tym, żeby minimalizować straty i maksymalizować zyski. Tę koncepcję stworzyli Margaret Baltes i Paul Baltes. Pełna jej nazwa to selektywna optymalizacja połączona z kompensacją. Zgodnie z tym modelem optymalna adaptacja do starości ma miejsce u tych osób, którym udało się osiągnąć przewagę zysków nad stratami, co oznacza, że umieją się one przystosować do zmian zachodzących z wiekiem i nadal odczuwają satysfakcję z życia. Co to oznacza? Selektywna oznacza, że starsze osoby zmniejszają liczbę stawianych sobie celów. Optymalizacja, że ćwiczą się lub szkolą w dziedzinach, które są dla nich najważniejsze. Wreszcie kompensacja, że używają alternatywnych sposobów radzenia sobie ze stratami. Strategie optymalizacji mogą dotyczyć zarówno sfery fizycznej, psychologicznej, jak i społecznej i zależą od warunków środowiskowych oraz cech osobniczych. Każdy będzie zapewne korzystał z tych strategii w odmienny sposób. Istotne jest głównie to, aby nie ufać mitom, które mogą bardzo negatywnie wpływać na osoby starzejące się. Mówi się więc, że edukacja dotycząca etapu życia, jakim jest starość, jest niezbędna zarówno dla młodszego społeczeństwa – aby nie patrzyło schematycznie i stereotypowo na starsze osoby, jak i dla seniorów – aby nie bali się starości i twórczo się w niej odnaleźli, aby po zakończeniu zawodowych obowiązków mądrze i twórczo korzystali z wolnego czasu, aby radzili sobie z własnymi słabościami, a w konsekwencji prowadzili satysfakcjonujące życie nawet w ostatnim jego etapie.
Nie jest to tylko zadanie dla seniorów, ale przede wszystkim dla nas, aby na starość rodziców, dziadków, wujków nie patrzeć jako na czas złego stanu zdrowia, niedołężności oraz zależności od innych, ale nauczyć się ją postrzegać jako kolejny etap rozwoju i możliwość przystosowania się – choćby wykorzystując model selektywnej optymalizacji połączonej z kompensacją. Nowe spojrzenie pozwoli najpierw obalić mity na temat starości, a potem dostrzec, że całkiem spora grupa osób cieszy się dobrym stanem zdrowia i wykazuje dużą aktywność i energię życiową. A to z kolei pozwoli nam traktować ich nie tylko jako źródło wiedzy, mądrości życiowej, cierpliwości, ale też przyznać im pozycję równorzędną z innymi grupami społecznymi.
Nasz stosunek do seniorów jest decydującym czynnikiem ich dobrostanu. Kiedy kierujemy się mitami na temat osób starszych, budujemy ich postrzeganie samych siebie. Senior, który doświadczy bycia niepotrzebnym, zależnym od innych, bycia ciężarem, będzie żył z uczuciem depresji, zagrożenia, rezygnacji. Senior, który czuje się ważny, silny, w miarę samodzielny, będzie w stanie przejść radośnie i w lepszym komforcie przez okres starzenia się. Model selektywnej optymalizacji prowadzi do pozytywnych emocji, satysfakcji z życia, braku poczucia samotności, poczucia przynależności, a więc do poczucia dobrostanu, co z kolei wpływa na długość życia – dobrego życia.