Gdybyśmy chcieli określić jakiś próg długości życia wynikający z przyczyn dzisiejszych, to wydaje się, że zostałby on określony częstością występowania choroby Alzheimera. Z badań wynika, że w wieku 113 lat 100% populacji powinno cierpieć na tę chorobę. W tej chwili ze statystyk wynika, że 40% seniorów powyżej 80 roku życia cierpi na jakieś otępienie (mniej lub bardziej zaawansowane), a w szczególności chorobę Alzheimera.

Ronald Reagan prawdopodobnie cierpiał na tę chorobę. Dzięki swojej elokwencji i umiejętnościom aktorskim zręcznie maskował pierwsze objawy, ale pod koniec jego kadencji objawy były już mocno zauważalne. Kiedy żegnał się z Amerykanami, patrząc na makietę Białego Domu, rezydencji prezydentów USA, powiedział podobno: „Wiem, że to ważne, ale nie wiem dlaczego”.

Co dzieje się w mózgu?

„W przebiegu choroby dochodzi do odkładania się w mózgu białek o patologicznej strukturze, głównie tak zwanego beta-amyloidu i białka tau. Pojawienie się tych patologicznych białek prowadzi do śmierci komórek nerwowych. Zmniejszenie liczby neuronów powoduje zmniejszenie ilości produkowanych przez nie substancji przekaźnikowych, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu” ~dr hab. med. Aleksandra Klimkowicz-Mrowiec.

Około 95% przypadków zachorowań na chorobę Alzheimera to tak zwana postać sporadyczna, czyli taka, która nie jest związana z występowaniem rodzinnym. Uważa się, że na rozwój choroby wpływ mają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe, ale nie określono dokładnie, w jakim stopniu i które konkretnie się do niego przyczyniają. Ryzyko zachorowania rośnie z wiekiem. Szacuje się, że w Europie choruje na nią ponad 5% osób powyżej 65 roku życia. W Polsce jest to ponad 200 tysięcy osób. Częściej występuje u kobiet. W dotychczasowo przeprowadzonych badaniach potwierdza się też częstsze zachorowanie na chorobę Alzheimera u osób, które mają nieleczone nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca, cukrzycę typu 2 oraz małą aktywność fizyczną.

W przypadku postaci rodzinnej pierwsze objawy pojawiają się wcześniej, czyli przed 60 rokiem życia, a choroba ma niestety bardziej agresywną postać – objawy szybciej postępują. Badania nad genami odpowiedzialnymi za rozwój choroby cały czas trwają. Zidentyfikowano dotychczas wiele mutacji w obrębie 3 genów.

Jak mnie rozpoznać?

Początki nie wydają się typowe i często usprawiedliwiane są nieuwagą. Są to postępujące zaburzenia funkcji poznawczych z zaburzeniami pamięci świeżej (dotyczącej niedawnych wydarzeń) oraz zaburzenia językowe. Jest to proste zapominanie nazw przedmiotów, nazwisk, „uciekające słowa” oraz częste sytuacje, typu „Odkładałem gdzieś klucz do samochodu, ale zupełnie nie mogę sobie przypomnieć gdzie” albo wchodzenie do pokoju i zapominanie, po co się do niego poszło. Dlatego właśnie rozpoznanie choroby jest niezwykle trudne. U wielu osób takie sytuacje mogą przez wiele lat nie wpływać istotnie na codzienne funkcjonowanie. Osoby z wykształceniem wyższym, często obracające się wśród ludzi, oczytane czy używające bogatego zasobu słownictwa mogą takie „uciekające słowa” w szybkim czasie zastępować innymi, a sytuacje z „zagubionymi kluczami” rozwiązywać wypracowanymi nawykami.

Po początkowej fazie możemy wyróżnić 3 stadia choroby: łagodne, umiarkowane i zaawansowane.

Stadium łagodne wiąże się przede wszystkim z obniżeniem sprawności procesów mentalnych oraz z drobnymi zmianami osobowości (zwiększenie poczucia winy, osłabienie kontroli emocjonalnej, osłabienie zainteresowań oraz nadmierna radość w nieodpowiednich sytuacjach). Tu zaczynają pojawiać się sytuacje, w których osoba dotknięta chorobą mimo wieloletnich nawyków odkładania przedmiotów na swoje miejsce zaczyna je „gubić”, a tak naprawdę klucze od mieszkania mogą nagle znaleźć się w lodówce, a torba z dopiero co zrobionymi zakupami, może znaleźć się w sklepie, w którym dana osoba je robiła. W kontaktach z innymi często zaczynają pojawiać się te same pytania powtarzane podczas jednej rozmowy. Podczas opowiadania często pojawia się tracenie wątku po kilku zdaniach, a także zapominanie o przekazywaniu istotnych informacji innym. Wyraźne są także trudności z uczeniem się posługiwania nowymi urządzeniami. Z czasem dochodzą także zaburzenia wzrokowo-przestrzenne – zdarza się, że chory ma problem z dotarciem do celu nawet w znanym sobie otoczeniu.

W drugim stadium choroby narastają zaburzenia zachowania. Pojawia się bezcelowe chodzenie i wykonywanie tych samych ruchów oraz niepokój. W codziennych sytuacjach pogarsza się także kontrola emocjonalna i adekwatność reakcji do zaistniałej sytuacji. Osoba chora często może być agresywna słownie głównie w stosunku do opiekuna (który często jest najbliższą rodziną). U ponad połowy osób na tym etapie choroby występują także początki urojeń. Dotyczą najczęściej sytuacji związanych z okradaniem. Zdarzają się także omamy wzrokowe i słuchowe. Trudne zaczyna być także oddzielenia świata kreowanego w telewizji od rzeczywistego. Pojawiają się problemy z rytmem dobowym (zaburzenia snu i nadmierna nocna aktywność). Na tym etapie niezbędna jest już częsta opieka.

W trzecim stadium pogłębiają się zaburzenia ruchowe. Występuje spowolnienie ruchowe oraz zwiększenie napięcia mięśniowego, oraz nietrzymanie moczu. Wszystko to doprowadza do sytuacji, w której tryb życia osoby chorej jest coraz bardziej siedzący, aż w końcu wiąże się z trwałym pozostaniem w łóżku. Często na tym etapie chory już zupełnie nie rozpoznaje członków swojej rodziny i traci kontakt z otoczeniem oraz kontrolę nad ciałem; wymagana jest stała i ciągła opieka.

Co możemy zrobić?

Każda osoba po 65 roku życia, która zauważa u siebie deficyty związane z codziennym funkcjonowaniem, powinna udać się do lekarza oraz wykonać podstawową diagnozę w zakresie funkcji poznawczych (pamięci, uwagi, funkcji wzrokowo-przestrzennych), aby w przypadku choroby móc szybko działać i starać się spowolnić proces postępowania choroby na jej pierwszym etapie, co przy obecnie znanych nam metodach jest dużo skuteczniejsze niż późniejsze leczenie.

Umysłowa siłownia!

Warto także zadbać o swój mózg już teraz! Codzienne czytanie nowych rzeczy, ciągłe poszerzanie wiedzy oraz korzystanie z kultury wyższej (czynne bądź bierne) – muzyka, teatr, wernisaż, poezja – stymuluje nasz mózg i pozwala utrzymać go jak najdłużej w olimpijskiej kondycji.


Źródła:

Mp.pl, www.centrumdobrejterapii.pl neuropsychologia.org

Cameron D. A., Psychiatria crash course, Elsevier Urban&Partner, Wrocław 2009 (wydanie polskie I pod redakcją Sławomira K. Sidorowicza)

Prof. dr hab. med. Piotr Lass „Podstawy medycyny klinicznej i jej diagnostyki”