Każdy z nas posiada jakąś historię – historię swojego życia. Kiedy spotykamy nowe osoby, powoli dzielimy się z nimi fragmentami tej historii – posługujemy się narracją. Termin narracja może dotyczyć wielu dziedzin. Według Słownika języka polskiego PWN narracja jest sposobem wypowiedzi mającym na celu przedstawienie zdarzeń w określonym porządku czasowym. Narracja ma także podobne znaczenie dla historyków – ciąg wydarzeń występujących w danym miejscu i czasie ułożonych chronologicznie. Natomiast o tym, czym jest narracja w sztuce, pisze J. Trzcińska-Biskupska w taki oto sposób: „Cykle narracyjne powstawały w najróżniejszych formach plastycznych: jako malowidła ścienne, malowane i rzeźbione nastawy ołtarzowe. Mogły być mniej lub bardziej rozbudowane, ale zawsze pokazywały wydarzenia w kolejności chronologicznej, a zatem ujmowały czas historycznie (…). Czas to, obok wieczności, najbardziej nieuchwytna materialnie kategoria pojęciowa. Czy można czas odczuwać? Czy da się przedstawić czas sam w sobie, czy tylko w relacji do innych zjawisk, przede wszystkim ruchu? Czas i ruch są wszak sobie najbliższe – przemieszczanie i zmienność odbywają się w czasie, a do upływu czasu potrzebny jest ruch; zresztą samo sformułowanie „upływ czasu”, „czas płynie” ruch sugeruje. W jaki sposób można pochwycić czas i pokazać go na obrazie i w rzeźbie?”. Zatem narracja dla historyka sztuki jest uchwyceniem w konkretnym dziele fragmentu opowieści. Sięgając do definicji narracji sformułowanej przez Arystotelesa – narracja to opowieść posiadająca początek, środek i koniec oraz wiążący je główny wątek – możemy płynnie przejść do tego, w jaki sposób może być ona wykorzystana w dzisiejszej medycynie. Każdy pacjent ma bowiem swoją historię, która ma jakiś początek, jej głównym wątkiem często staje się choroba, środkiem proces diagnozy, a żeby miała jakieś zakończenie, konieczna jest dobra współpraca z całym personelem medycznym. Jak możemy tę współpracę ułatwić?
Podejście narracyjne w medycynie
Medycyna narracyjna staje się coraz bardziej popularna w Ameryce Północnej i w Wielkiej Brytanii. Pomysł powstał na Columbia University w Nowym Jorku, gdzie profesor Rita Charon, internistka, od prawie 15 lat wdraża jej zasady w codziennej pracy lekarskiej. W Wielkiej Brytanii dziedziną tą zajmują się Trisha Greenhalgh i Brian Hurwitz. Powodem, przez który zaczęto w ogóle myśleć o podejściu narracyjnym w medycynie, jest fakt, że w ciągu ostatnich 30 lat nastąpił tak ogromny postęp w technologii i technikach leczenia, że coraz więcej osób z chorobami, które doprowadzały do szybkiej śmierci, żyje dłużej, a choroba klasyfikowana jest jako przewlekła. „Tacy ludzie wchodzą w rolę pacjentów wtedy, gdy następuje zaostrzenie choroby, wówczas wymagają bowiem lekarskiej interwencji. Codziennie w naszych gabinetach spotykamy tych ludzi i słyszymy ich opowieści, którymi się dzielą z nami bez przymusu, za darmo. Nie oznacza to wcale, że pacjent przekazuje nam swoją opowieść bez wysiłku. Wysiłku wymaga też nasza właściwa reakcja na to, co słyszymy. Jeśli mamy świadomość tego, że każde życie jest opowieścią, którą się snuje, aby odkryć jego sens lub mu go nadać, trudniej nam odmówić pacjentowi uważnego wysłuchania” – pisze profesor M. Nowaczyk, pediatra i genetyk kliniczny.
Medycynę narracyjną możemy zdefiniować jako praktykę medyczną, która wie, co zrobić z opowieścią pacjenta. Coraz częściej personel medyczny zauważa, że historia choroby to o wiele szersza opowieść niż ta zawarta w kartotece pacjenta. Pacjent w szpitalu jest tylko początkiem opowieści, która ma swoją kontynuację poza murami szpitala i wiąże się z udziałem innych specjalistów oraz osób bliskich, a także z powikłaniami związanymi z leczeniem czy trudnościami w życiu codziennym i samopoczuciem.
Istotnymi elementami medycyny narracyjnej są:
- uwaga – obserwacja pacjenta i zwrócenie szczególnej uwagi na jego wypowiedzi podczas całego spotkania. Jest to dowiedzenie się wszystkiego na temat choroby i innych problemów, a także potrzeb i pragnień swojego rozmówcy. Zwracanie uwagi na sposób wypowiedzi, używana słowa, pauzy, związki frazeologiczne oraz mowę ciała.
- reprezentacja – jest to etap dalszych działań lekarskich po wysłuchaniu pacjenta. W medycynie klinicznej jest to sporządzenie notatki w kartotece pacjenta czy też opis konsultacji. W medycynie narracyjnej jest to tak zwane pisanie refleksyjne – opisanie swoimi słowami przebiegu wizyty i porzucenie medycznego „żargonu”.
- budowanie więzi – próba zrozumienia pacjenta jako całości, włącznie z mechanizmami psychologicznymi, a nie tylko jako przypadku medycznego. Profesor Charon mówi o „wzajemnym zrozumieniu, głębszym i żywym, o lepszym kontakcie umysłów i zbieżności celów dla dobra chorego”. Pełne zrozumienie pacjenta pozwala na lepsze działanie w jego imieniu.
To właśnie te elementy pomagają wypracować równowagę pomiędzy opowieścią pacjenta i opowieścią lekarza – tworzą opowieść wspólną, najpełniejszą.
Często słysząc historie osób mierzących się z chorobą już od dłuższego czasu albo tych w procesie diagnozy, możemy usłyszeć bardzo trudne, emocjonalne opowieści, które często wiążą się z utratą poczucia godności, upokorzeniem, stresem, dyskomfortem, bezradnością czy bezsilnością. Podejście narracyjne wychodzi naprzeciw tym problemom, kreując rzeczywistość, w której pacjent nie musi wyzbywać się swojego poczucia człowieczeństwa i razem z całym zespołem medycznym może pisać dalszą część swojej historii.