Czym jest prawda i prawdomówność? Prawdomównym jest człowiek, który zawsze mówi prawdę lub prawdę wyraża w danej chwili. Najczęściej prawda rozpatrywana jest w opozycji do kłamstwa, dlatego też kojarzona jest z mową. I słusznie, bo mowa jest wyrazem myśli, uczuć, zamiarów człowieka. Prawda w mowie realizuje się przez prawdomówność, czyli mówienie zawsze zgodnie z wewnętrznym przekonaniem, zgodnie z jakimś zbiorem posiadanych przez nas wiadomości. A tym samym kłamstwo to mowa niezgodna z wewnętrznym przekonaniem.

Ale w prawdomówności nie chodzi tylko o udzielanie informacji zgodnych ze swoim przekonaniem, ale udzielanie ich także wtedy, gdy można na tym stracić. Osoba prawdomówna dla prawdy gotowa jest narazić się na czyjeś złe potraktowanie, na utratę swojego wizerunku, kiedy przyzna się do czegoś, co ten wizerunek psuje. Prawdomówność wiąże się więc z pewnym ryzykiem, wysiłkiem moralnym.

Młodzież licealna, pytana, jak rozumie prawdomówność, wskazała na następujące jej warianty:

  • mówienie prawdy
  • niezatajanie prawdy
  • nierozpowszechnianie kłamstw za pośrednictwem na przykład plotki
  • unikanie bezkrytycznego przejmowania stereotypów
  • demaskowanie fałszu, obłudy, pomówienia, oszczerstwa
  • przyznawanie się do własnych błędów
  • rezygnacja z idealizowania samego siebie i tworzenia pozorów
  • rozpoznawanie fałszywej skromności, ale i nieumniejszanie cudzych zasług
  • szczere ujawnianie własnych poglądów, opinii, przekonań, systemu wartości
  • nietłumienie własnych emocji i uczuć
  • zgodność słów i czynów, czyli deklaracji i realizacji
  • domaganie się prawdy w relacjach społecznych
  • wytrwałe dochodzenie do rozpoznawania prawdy
  • wykrywanie manipulacji w kontaktach interpersonalnych
  • bycie słownym i wymaganie słowności od innych.

Widzimy więc, nawet bez filozoficznych rozważań, jak głęboką i wielowymiarową definicję prawdy nosi w sobie człowiek i jak mocno jest w niego wpisana.

Prawdomówność zatem nie ogranicza się do słów, ale dotyczy całej postawy życiowej człowieka. To przekazywanie postaw, słów, czynów, które uważa się za prawdziwe. Z tego wynika autentyczność, która jest realizacją prawdomówności w praktyce. Istnieje więc prawda słowa, prawda czynu i prawda postawy. Prawda słowa to przekazywanie prawdy za pomocą wybranego komunikatu. Prawda czynu to zgodność postępowania ze słowem i deklaracją. Prawda postawy to stała cecha ludzkiego działania w danej dziedzinie. Wszystkie te płaszczyzny powinny z siebie wynikać i być ze sobą spójne.

Widzimy już, że nie da się prawdomówności rozumieć wąsko, że przenika ona całego człowieka. Powinna więc dotykać naszych emocji, co będzie się wiązało z pozytywnymi uczuciami wobec prawdy, a odrazą i niechęcią wobec kłamstwa. Powinna też wpływać na zachowanie, na czyny, działania, którym będzie przyświecać chęć obrony i podtrzymania prawdy, ale też chęć powstrzymania i demaskowania kłamstwa. Według profesora Kotarbińskiego prawdomówność to nie tylko działania negatywne polegające na unikaniu kłamstwa w różnych jego odmianach, ale też pozytywne polegające na dodatkowych działaniach na rzecz prawdy.

Człowiek prawdomówny kojarzony jest z innymi pożądanymi cechami – ze szczerością, otwartością, uczciwością, życzliwością, dobrocią, zaufaniem, szacunkiem, sumiennością, lojalnością, słownością.

Czasami jednak człowiek wybiera kłamstwo. Skoro prawda i prawdomówność mają tyle oblicz i odmian, to podobnie jest z kłamstwem. Przybiera różne formy – na przykład półprawd, czyli przedstawiania tylko części prawdy, tej wygodnej, akcentowanie jej, tak aby odwrócić uwagę odbiorcy od spraw, których nie chcemy wyjawiać. Może to być też takie przedstawienie faktów, które doprowadzi do błędnego wnioskowania. Może to być przyznanie się do kłamstwa w drobnej sprawie, aby uniknąć ujawnienia kłamstwa większego. Może to być fałszowanie, czyli przedstawianie danych jako prawdziwych. Wreszcie kłamstwo bywa też niespójnością między słowami a działaniami – mówimy jedno, robimy drugie.

Powody kłamstw mogą być różne. Zazwyczaj wynika ono z lęku przed odrzuceniem, z bezsilności, z chęci uniknięcia konfliktu czy po prostu z pragnienia zbudowania lepszego wizerunku swojej osoby. Ale powody kłamstw mogą być też poważniejsze. Podobnie jak w przypadku prawdomówności, tak za skłonnością do kłamstwa idą inne ludzkie wady.

W rozważaniach nad istotą prawdy i prawdomówności na szczególną uwagę zasługuje owo działanie pozytywne, o którym wspomina profesor Kotarbiński. Nie wystarczy tylko nie czynić zła, aby świat stawał się lepszy. Trzeba dobro aktywnie rozsiewać. Tak samo jest z prawdą. A im większe jej deficyty, tym większe powinno być działanie na rzecz jej aktywnego siania. Ale uwaga – zawsze z miłością i delikatnością, z przestrzeganiem granic prawdomówności – kiedy potrzebna jest dyskrecja, zachowanie tajemnicy.

 

Bibliografia:
W. Chudy, Prawdomówność słów, czynów i postaw „lekarstwem” na zło społeczne (cz.2), „Wychowawca” 2006, nr 3 (159).
T. Kotarbiński, Medytacje o życiu godziwym, Wiedza Powszechna, Warszawa 1966
A. Żywczok, Wychować człowieka prawdomównego. Koncepcje, badania naukowe, wdrożenia, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2016