Prawie każdy z nas ma w swojej rodzinie przynajmniej jedną osobę, która zmarła z powodu nowotworu albo od wielu lat zmaga się z chorobą nowotworową. Pomimo że spotkać się możemy z wieloma nazwami – rak, glejak, czerniak, nerwiak itd., wszystkie te pojęcia możemy wrzucić do jednego worka o nazwie „nowotwór”. Słysząc „mam nowotwór”, wiele osób od razu myśli o raku, a słysząc pojęcie „nowotwór złośliwy”, wiele osób myśli „rak”. W stresie i natłoku trudnych medycznych informacji można pogubić się we wszystkich tych pojęciach i klasyfikacjach. W dzisiejszym artykule będziemy mogli przeczytać, jaka jest poprawna nomenklatura związana z nowotworami i z czego ona wynika. Na początku zdefiniujmy jednak, czym jest nowotwór. Swoją definicję nowotworu sformułował także S. Lem: „Nowotwór to nieodwracalne odchylenie w potoku podziałów komórkowych”. A jak to wygląda w terminologii medycznej?

Czym właściwie jest nowotwór?

Mechanizm powstania nowotworu w przejrzysty sposób tłumaczy lek. Joanna Wysocka: „Nowotwór to nieprawidłowa tkanka powstająca z jednej «chorej» komórki organizmu. Rośnie ona w wyniku niekontrolowanych podziałów komórek, połączonych z jednoczesnym zaburzeniem różnicowania się powstających komórek”. W pewnym momencie organizm traci kontrolę na procesem namnażania się komórek. Przyczyną takiego zjawiska są różne mutacje genów, które kodują białka pełniące istotną rolę w cyklu komórkowym. W terminologii medycznej takie geny nazywamy protoonkogenami oraz antyonkogenami.

Epidemiologia nowotworów

Część nowotworów jest dziedziczna. Szacuje się, że jest to około 5–10% wszystkich chorób nowotworowych. Kiedyś, kiedy nasz średnia długość życia była niższa, nowotwory kojarzyły się przeważnie z osobami starszymi. Szczyt zachorowań na choroby nowotworowe przypada na wiek od 55 do 75 lat. Jednak istnieją też oddzielne grupy nowotworów specyficzne dla ludzi młodych (około 20 r.ż.) czy też dzieci. W ostatnich latach możemy zauważyć także wzrost diagnozowanych nowotworów u młodych dorosłych (między 30 a 40 r.ż.). Trudno jednak określić, czy ten wzrost związany jest z postępem diagnostycznym i lepszym dostępem do badań, czy też wynika z nowych mutacji i zmian ewolucyjnych.

Wśród kobiet szczyt zapadalności na nowotwory złośliwe przypada między 30 a 60 rokiem życia. U mężczyzn ta „linia” odnotowana jest w nieco późniejszym wieku, ale diagnostyka oraz terapia w przypadku mężczyzn okazują się trudniejsze, a nowotwory charakteryzują się wyższą śmiertelnością niż wśród kobiet.

Przyczyn powstawania nowotworów jest wiele. Badacze podkreślają rolę trybu i warunków życia – diety, nałogów, zanieczyszczeń, warunków pracy itd. Część nowotworów powstaje w wyniku interakcji z mutagennymi czynnikami fizycznymi, takimi jak promieniowanie jonizujące czy promieniowanie UV. Inne zależne są od czynników chemicznych – azbest, benzopiren czy anilina. Jeszcze inne związane są z czynnikami biologicznymi takimi jak np. wirus HPV ściśle związany z rakiem szyjki macicy. A w ostatnich latach podkreśla się też, jak wielki wpływ na rozwój nowotworów ma przewlekły stres.

Podział nowotworów

Zazwyczaj nowotwory dzielimy na dwie grupy: łagodne (niezłośliwe, prostsze w leczeniu) oraz złośliwe. Nowotwory złośliwe często potocznie nazywane są „rakami”. Nie jest to jednak do końca dobra nomenklatura (o czym będziemy mogli przeczytać niżej).

Nowotwór łagodny – występuje znacznie częściej niż złośliwy. Może być podobny do tkanki, z której się wywodzi (tkanki prawidłowej) w mniejszym lub większym stopniu. Jest to zależne między innymi od jego budowy. Takie odróżnienie komórek nowotworu od zdrowej tkanki nazywamy różnicowaniem nowotworu. Możemy uznać, że im bardziej jest on podobny do tkanki prawidłowej, tym mniej jest złośliwy.

Nowotwór złośliwy – nowotwór, który charakteryzuje kilka cech: naciekanie okolicznych tkanek, zdolność do tworzenia przerzutów do węzłów chłonnych lub narządów odległych. Naciekanie wiąże się z niszczeniem tkanek otaczających nowotwór lub narząd, z którego się on wywodzi. Jeżeli komórki nowotworu przenikną do naczyń krwionośnych lub chłonnych, mogą rozsiać się po całym ciele. Jeżeli w jakimś innym miejscu w organizmie komórki napotkają „przyjazne środowisko” do osiedlenia się, zaczynają się namnażać; w tym miejscu powstaje nowy guz nowotworowy, nazywany przerzutem.

Dlaczego używanie określenia „rak” na każdy nowotwór złośliwy nie jest do końca dobre? Wynika to z przyjętego nazewnictwa, które wywodzi się od tkanki, z której powstaje nowotwór złośliwy. Główny podział dotyczy:

  1. Rak – nowotwory rozwijające się z komórek nabłonka
  2. Mięsaki – nowotwory wywodzące się z komórek mezenchymalnych
  3. Chłoniaki – nowotwory tkanki limfatycznej
  4. Białaczki – nowotwory układu krwiotwórczego
  5. Nowotwory germinalne – to te wywodzące się pierwotnie z komórek płciowych (zwykle rozwijają się w gonadach).

Oddzielną grupę stanowią nowotwory ośrodkowego układu nerwowego, czyli te związane z mózgiem (gwiaździak, glejak) oraz rdzeniem nerwowym (np. nerwiak). Czasami zdarza się, że komórki nowotworowe przenikną do płynu mózgowo-rdzeniowego, wówczas problem dotyka albo OUN, albo jamy ciała (np. rak jajnika do jamy opłucnej lub otrzewnej). Takiemu zjawisku zazwyczaj towarzyszy pojawienie się w tych jamach płynu (na pewno każdy chociaż raz słyszał pojęcie „wodobrzusze” – płyn w jamie brzusznej). Im większy nowotwór, tym więcej komórek się w nim namnaża (dzieli). Konsekwencją tego jest większe prawdopodobieństwo pojawienia się przerzutów.

Oprócz wymienionych cech nowotwory złośliwe charakteryzują się szybkim wzrostem, brakiem torebki guza (co sprzyja oddzielaniu się pojedynczych komórek), odrastaniem w miejscu pierwotnym (po niecałkowitym usunięciu guza), dużym zróżnicowaniem wyglądu komórek czy też dużą zdolnością do tworzenia nowych nieprawidłowych naczyń. Właśnie dlatego tak ważne jest wykrywanie nowotworów na wczesnym etapie ich powstawania. Nawet w przypadku nowotworów złośliwych istnieją teraz terapie, które na wczesnych etapach choroby pozwalają na skuteczną walkę z nowotworem. Pamiętajmy, aby nie zaniedbywać regularnych badań, wizyt u ginekologów czy urologów. Czasami odpowiednio wczesna diagnoza może pozwolić na zupełnie inne życie nasze i naszej rodziny.