Każdy z nas zna osoby, które lubią ubarwiać przeżyte historie, swoje dokonania czy naciągać fakty. W niektórych przypadkach takie zachowanie nie wynika z charakteru danej osoby czy z chęci osiągnięcia czegoś przez nadawcę komunikatu, ale z zaburzenia, o którym pewnie każdy z nas kiedyś słyszał – zespołu Munchausena. O ile w przypadku dorosłych często jesteśmy w stanie takie objawy zrzucić na to, że ktoś jest niewychowany, że nie miał odpowiednich wzorców, że chciał się lepiej pokazać, to w sytuacji, w której słyszymy o krzywdzie dziecka spowodowanej kłamstwem rodzica, jest nam ciężko zrozumieć mechanizmy działania takiego dorosłego. Dzisiaj będziemy mogli przeczytać trochę o zjawisku, jakim jest MSBP.

Trochę historii

MSBP, czyli Munchausen syndrome by proxy, odnosi się do barona Karla Friedricha Hieronymusa von Munchausena. Był on niemieckim arystokratą, żyjącym w XVIII wieku, który uwielbiał opowiadać o swoich dokonaniach wojennych. Wszystkie historie były bardzo ubarwiane, upiększane, pomimo że faktycznie dokonania były mało znaczące. W końcu z tych opowieści powstały bajkowe historie o heroicznych dokonaniach. W latach 50. XX wieku brytyjski psychiatra Richard Asher zauważył, że istnieje większa grupa osób, która opowiadając o faktach ze swojego życia, lubi tworzyć barwne historie. Zaproponował więc nazwę na takie zjawisko – „zespół Munchausena”. Termin ten od początku odnosił się do opisania dorosłych, którzy w sposób teatralny przedstawiali nieprawdziwe opisy chorób, wprowadzając medyków w błąd.

Ten zespół nie wyjaśniał natomiast sytuacji, w której dorosły (rodzic) posługuje się fałszywymi informacjami (dodatkowe objawy) albo celowo podtruwa własne dziecko. W roku 1977 brytyjski nefrolog dziecięcy Roy Meadow opisał dwa przypadki, które pozwoliły na wskazanie nowej jednostki – zespół Muchausena per procuram. Per procuram podkreśla bezpośrednio rolę sprawcy i ofiary: dorosły miał patologiczną potrzebę ubarwienia rzeczywistej sytuacji lub wprowadzenia w błąd personelu medycznego, a dziecko było ofiarą „w zastępstwie”.

Pierwszy z opisanych przypadków dotyczył sytuacji, w której matka przyprowadziła dziecko z objawem krwiomoczu. Po przebadaniu próbki okazało się, że krew w moczu należy do matki. Natomiast w drugim przypadku dziecko zmarło z powodu zatrucia solą. Czytając o takich przypadkach, ciężko uwierzyć nam, że takie sytuacje są możliwe. Niektórzy myślą, że musi się do zdarzać na tyle rzadko, że nie ma potrzeby nadawania temu zjawisku oddzielnej nazwy, aby jednak lepiej zrozumieć problematykę zjawiska MBSP, musimy uświadomić sobie, że tak jak w przypadku wielu innych chorób, objawy mogą przejawiać się z różnym nasileniem, ale zawsze dotyczą maltretowania, krzywdy dziecka i nierzadko kończą się jego zgonem.

MSBP od strony klinicznej

Ze względu na duże prawdopodobieństwo zagrożenia zdrowia dziecka szybkie rozpoznanie MSBP jest bardzo istotne. Jak możemy zauważyć, nawet w pierwszych dwóch opisach przedstawionych przez Meadowa możemy wyróżnić dwa różne systemy działania (w pierwszym przypadku jest to fabrykowanie objawu klinicznego – krwiomocz, a w drugim jest to bezpośrednie wywoływanie objawu – trucie solą). Ustalenie kryteriów diagnozy stało się konieczne. Definicja MSBP obejmuje następujące elementy:

  1. Choroba dziecka jest fikcyjna lub wywołana przez opiekuna.
  2. Kontakt z personelem medycznym łączy się z przeprowadzeniem wielu badań i procedur medycznych.
  3. Opiekun neguje przyczyny choroby dziecka.
  4. Objawy ustępują po odseparowaniu dziecka od opiekuna.

Czytając ten opis, możemy zauważyć, że podobne elementy stwierdza się w przypadku większości dzieci z innymi postaciami maltretowania. Jest jednak znacząca różnica, MSBP cechuje się aktywną rolą personelu medycznego zarówno w inicjowaniu, jak i w utrwalaniu zespołu.

Aby lepie zaznaczyć występowanie różnych podtypów MSBP, wprowadzono dodatkową, opisową nomenklaturę, w której wyróżniono 3 podtypy choroby:

  1. Przeniesione zaburzenie pozorowane (FDP) – rozpoznawane u opiekuna zaburzenia psychiczne, przez które fałszuje on lub fabrykuje objawy u dziecka w celu zaspokojenia własnej potrzeby psychologicznej posiadania przewlekle lub ciężko chorego dziecka. Główny nacisk kładziony jest na psychopatologię zachowania dorosłego.
  2. Fałszowanie stanu pediatrycznego (PCF) – fałszowanie lub fabrykowanie objawów dziecka w takim stopniu, że lekarze stwierdzają kliniczne cechy choroby, zlecając przeprowadzanie wielu inwazyjnych procedur medycznych. Czasami nie jest to spowodowane zaburzeniami psychicznymi dorosłego, ale chęcią osiągnięcia przez niego korzyści materialnych.
  3. Medyczne maltretowanie dziecka (MCA) – za namową opiekuna u dziecka prowadzi się zbędne i szkodliwe lub potencjalnie szkodliwe działania medyczne.

W podsumowaniu zawartym na portalu Mp.pl tłumaczenia artykułu „A review of Munchausen syndrome by proxy” przeprowadzonego przez dr. n. med. D Stencela oraz przy konsultacji prof. dr. Med. N. Med. T. Wolańczyka zawarte są bardzo ważne informacje dotyczące problematyki i zjawiska MSBP:

  1. MSBP jest formą maltretowania dziecka i rozpoznaje się go niezależnie od motywacji lub intencji opiekuna.
  2. Personel medyczny odgrywa istotną rolę zarówno w zainicjowaniu, jak i w utrwaleniu zespołu.
  3. MCA ma miejsce wtedy, kiedy za namową opiekuna lekarz zleca dziecku zbędne i szkodliwe lub potencjalnie szkodliwe działania medyczne.
  4. Skargi na nawracające epizody bezdechu lub incydenty zagrożenia życia powinny wzbudzić podejrzenie duszenia dziecka.
  5. Należy zachować ostrożność, jeżeli wywiad medyczny nie odpowiada obiektywnym objawom przedmiotowym lub uzasadnione postępowanie diagnostyczne nie przynosi oczekiwanych wyników. Większa liczba badań diagnostycznych zwiększa ryzyko przeprowadzenia nieprzemyślanych i niebezpiecznych działań na podstawie mylących wyników.