Niezwykle prosto działa lato i urlop. Nie tylko ten wyjątkowy, z podróżami i niezwykłym czasem zwiedzania, ale i ten domowy, kiedy masz czas w końcu się wyspać, uporządkować szuflady, które czekają na swoją kolej od roku, kiedy masz czas poeksperymentować w kuchni i poszaleć z mało znanymi produktami. Dla wielu osób czas wypoczynku generuje też wzmożoną potrzebę czytania. Gdy przychodzi czas wolny, rzucają się w wir czytania.

Wiele osób czyta namiętnie cały czas. Mole książkowe zawsze mają lekturę na podorędziu. Wiele osób czyta kilka książek jednocześnie, zaspokajając swoje pragnienie poznawania nowych pozycji z różnych dziedzin. Jednak urlop daje coś absolutnie nowego. Jakiś nowy oddech, reset myślenia, świeże spojrzenie i jakiś tajemniczy powrót do swego najgłębiej ukrytego „ja”, przestrzeni dającej nam najpełniej być tym, kim jesteśmy naprawdę. Budzą się w nas pokłady i pragnienia jakieś ospałe i zapomniane. Wielu z nas wtedy sięga po dobrą książkę, szukając przestrzeni na zrealizowanie tych pragnień.

Po jakie książki sięgamy? Wielu sięga po swoje gatunki, te, które lubią najbardziej. Ale są osoby, które czytają wręcz to, co mają pod ręką, zanurzając się w linijki tekstu. Niektórzy czytają kryminały, inni powieści, jeszcze inni wracają do ukochanej poezji. Inni sięgają w świat fantasy, literatury faktu, książek historycznych, jeszcze inni sięgają po literaturę z obszaru własnego rozwoju. Inni poddają się urokowi książek kucharskich pisanych jak zapiski z podróży. Wiele osób wraca do sprawdzonych książek, które pokochali i do których wracają co jakiś czas. To niezwykłe, że można czytać znaną książkę kilka razy. Są takie książki. Są dziełami samymi w sobie. Ich język, historia bohaterów i kunszt autora zachwycają nas wciąż na nowo.

Szczególnie lato może generować potrzebę czytania. Zwykle robimy rzeczy pobudzające nasz organizm i naszą duszę. Coś w nas pulsuje na nowo. Wiele osób, które nie zaznały rozkoszy czytania, nie wie, jak spożytkować obudzoną w sobie energię. Jedną z metod jest sięgnięcie po dobrą lekturę. Wydawnictwa działają trochę jak biura podróży. W okresie urlopowym proponują nam najciekawsze oferty dostosowane do czasu wolnego. Pozwalają nam sięgnąć dalej i szerzej. Rozbudzić zmysły i pragnienia. Książki podróżnicze, przygodowe, kulinarne, ciekawe reportaże, biografie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Podobnie jak każdy z nas szuka innej formy wypoczynku. Jedni marzą o wolnym czasie w ogrodzie, na tarasie lub nawet minibalkonie, inni jeżdżą na rowerze, pływają czy biegają, jeszcze inni spełniają się w dalekich podróżach. Jeszcze inni muszą czytać. Jeśli nie czytają, czują jakieś niespełnienie, brak. Mają książki zawsze ze sobą – czy to na plaży, czy pod namiotem, czy w dalekiej podróży. Czytniki e-booków tylko ułatwiły zabranie upragnionych pozycji ze sobą na kraniec świat.

Magia czytania. Pisaliśmy już o czytaniu wiele razy. Jednak nie dość pisać o tym, co w życiu najpiękniejsze i najbardziej wartościowe. Czytanie nie tylko pobudza naszą wyobraźnię, ubogaca język i duszę. Czytanie też nigdy nas nie oszuka. Jest realną alternatywą dla czytania tanich, bzdurnych tekstów w mediach społecznościowych. Jak wiele czasu dziś ludzie poświęcają na czytanie zupełnie bezwartościowych dyskusji na znanych portalach, grupach, na różnego typu wpisy. Blogi zwykle mają już bardziej wartościowe teksty. Jednak czasami mimo dobrodziejstw grup społecznościowych opisujących wiele doświadczeń innych, co pozwala nam dokonywać bardziej świadomych wyborów zakupowych, wypoczynkowych – sączą one w nas szalone dyskusje, wrogość, podenerwowanie i wiele negatywnych emocji. Książka nigdy nas nie zmanipuluje. Książka nie chce nas uprzedmiotowić, sprzedać jako produkt dobrze sprofilowany. Czytanie bowiem nie zawęża nas do określonej grupy klientów, ale poszerza naszą świadomość. W czytaniu jesteśmy naprawdę wolni. Oczywiście zdarzają się książki będące mówieniem nieprawdy. Jednak ilość godzin spędzonych na przeczytaniu nawet jawnego kłamstwa siłą rzeczy daje nam do myślenia. Jak dalece i doskonale musiałoby być skonstruowane kłamstwo, byśmy mu ulegli? Ludzie czytający książki nie tak łatwo dają się oszukać. Literatura bowiem pełna jest autentyczności. Prawdy o życiu i ludziach. Nie tylko tej zachwycającej, ale i tej ukazującej nam złożoność ludzkiego charakteru i osoby ludzkiej. Nikt nie jest tylko czarny lub tylko biały. Tylko dobry lub tylko zły. Tylko zdeprawowany lub tylko heroicznie oddany wartościom. Książki dają nam ten prawdziwszy obraz nas samych i innych, świata, w jakim żyjemy. To nie tanie krytykowanie wszystkich i wszystkiego lub tani zachwyt nad tym, co jest lub powinno być normą w cywilizowanym świecie. Literatura nie manipuluje nami jak media społecznościowe. Dziwię się wciąż, jak wiele osób ulega i godzi się na tę płytką i tanią formę wpływania na ich życie. Niestety współczesny człowiek ulega dziś łatwiej niż kiedykolwiek krótkim wpisom, które nic nie wnoszą do jego życia poza zgorzknieniem, rozchwianiem i rozbiciem. Dlatego warto mieć swoje dobre, wartościowe miejsca w sieci, skąd czerpiemy cenne myśli i wartości.

Najbardziej żal mi, że nie przeczytam wszystkich tych książek, które chciałabym przeczytać, bo brakuje mi czasu na większą ilość czytania. Jednak zawsze pozostaje przewartościować znów to, co robimy i jak wypoczywamy, by znaleźć więcej czasu na to, co tak piękne i ważne. Pamiętam, jak moje dzieci były małe i wstawały jak skowronki o szóstej rano. Ja wtedy wstawałam godzinę wcześniej, by w spokoju mieć godzinę na pochłonięcie kolejnych rozdziałów pasjonującej książki w zupełnej ciszy. Świat się otwierał o wiele większy i piękniejszy (choć czasami czytałam powieści czy misternie zbudowane kryminały). Co dziś czytasz? Jak długa jest twoja kolejka książkowa, która wiernie czeka na twoją uwagę? Może u schyłku lata możemy ją nieco skrócić? Wspaniałej lektury!