Pisaliśmy ostatnio, jak delikatne są współczesne nastolatki. Jednym z objawów tej delikatności jest duża podatność na stres. W ich życiu dzieje się zbyt wiele i zbyt intensywnie. W każdej chwili mogą się więc znaleźć na granicy, której przekroczenie oznacza początek depresji z powodu czynników stresowych.

Stres, jak wiadomo, ma dwa oblicza – pozytywne i negatywne. Dobry stres motywuje do kreatywności i realizowania zadań, mobilizuje do działania i stawiania czoła wyzwaniom. A też chroni przed niebezpieczeństwem. Właściwe reakcje na stres dają siłę do działania pod presją.

Zostaliśmy jednak stworzeni w taki sposób, że jesteśmy w stanie przeżyć tylko krótkie okresy ekstremalnego stresu. Zbyt intensywny i długotrwały wyrządza ogromne szkody, zwłaszcza w organizmie dziecka czy nastolatka. Może powodować początki depresji i zaburzenia lękowe, gdyż nadmierna aktywność systemu reakcji na stres może spowodować wyczerpanie i ogólne zmęczenie, ale także zaburzać chemiczną równowagę mózgu i wywoływać właśnie niepokój i depresję. Dlatego tak ważna jest uważność na zagrożenie przekroczenia tej granicy. I chociaż każdy organizm sam uczy się radzenia sobie ze stresem, warto zachować czujność, czy nasz nastolatek na pewno wypracowuje wystarczająco skuteczne strategie. Dlatego należy nauczyć się rozpoznawać symptomy stresu, którego doświadcza dziecko czy nastolatek. Oto niektóre z nich:

  • bojaźliwe zachowanie, oznaki niepokoju lub paniki, smutek, wybuchanie płaczem
  • poirytowanie, wybuchy złości lub agresja
  • niepokój ruchowy, nerwowość objawiająca się np. obgryzaniem paznokci, wyrywaniem włosów
  • bóle żołądka, głowy, bóle w klatce piersiowej
  • notoryczne zmęczenie
  • osłabienie systemu odpornościowego, częste przeziębienia
  • trudności ze snem, budzenie się w nocy
  • przybieranie na wadze w wyniku kompulsywnego objadania się
  • gorsze oceny w szkole, trudności z koncentracją, zapominalstwo, roztrzepanie
  • reakcje buntownicze, łamanie zasad.

Kiedy już ocenimy, czy nasz nastolatek rzeczywiście może być poddany nadmiernego stresowi, należy spróbować ustalić przyczyny stresu. Dopiero to pozwoli nam skutecznie mu pomóc. Warto więc w rozmowie ustalić, co tak naprawdę się dzieje. Oto przykłady różnych czynników, które mogą wywoływać stres u nastolatka:

  • kłopoty w kontaktach rówieśniczych, trudność z odnalezieniem się

w grupie

  • konflikt z bliską osobą (przyjacielem, dziewczyną czy chłopakiem)
  • doświadczanie znęcania lub wyśmiewania
  • doświadczanie przemocy fizycznej
  • duże zmiany w życiu, takie jak przeprowadzka czy zmiana szkoły
  • kłopoty w domu (rozwód lub separacja rodziców, konflikty między rodzicami lub rodzeństwem)
  • stałe kłopoty z nauką
  • presja w szkole
  • wysokie oczekiwania ze strony rodziny
  • przepełniony grafik i brak czasu na odpoczynek.

Bywa też, że w życiu nastolatka nic złego i trudnego się nie dzieje, ale jego wewnętrzne życiowe zmagania związane z wchodzeniem w dorosłość, zmiany hormonalne, biologiczne w organizmie także stają się źródłem ogromnego stresu. Mogą to być:

  • zmiany fizyczne i zmiany hormonalne oraz zmiany chemiczne w mózgu
  • złe nawyki żywieniowe (ekstremalne diety, nieregularne spożywanie posiłków)
  • intensywne zamartwianie się
  • niska samoocena
  • niepokój związany z kłopotami rodzinnymi lub w relacjach z otoczeniem
  • poczucie braku więzi, samotności, braku przynależności
  • poczucie pustki, braku celu i znaczenia
  • uczucia rozczarowania
  • negatywne myśli i uczucia w stosunku do siebie samego.

Zasada radzenia sobie ze stresem jest jedna – zaufać biologii, pozwolić na doświadczanie stresu i na to, aby organizm sam się z nim uporał i oswoił. Druga zasada to zaufać nastolatkowi. Uwierzyć, że jest w stanie nauczyć się panować na czynnikami wywołującymi stres, kontrolować swój sposób postrzegania go i myślenia o nim oraz opracować właściwe reakcje na stres. Warto jednak zachować czujność i trzymać rękę na pulsie – orientować się, co i kiedy z naszym dzieckiem się dzieje – aby nie przeoczyć krytycznego momentu (a taki zawsze, mimo całej mądrości natury, może się pojawić) i w razie potrzeby wesprzeć go (ale nie uchronić) w radzeniu sobie ze stresem. W następnym artykule o tym, jak to zrobić.