Czas wakacji dobiega końca, za chwilę szkolne wyzwania, a te po miesiącach pandemii mogą znów uwidocznić coś, z czym może już wcześniej się zmagałeś – brak pewności siebie. Czy mamy wpływ na jej poziom? Czy pewności siebie da się nauczyć? Czy cokolwiek od nas zależy? Podpowiadamy, jak rozpocząć pracę nad zwiększaniem pewności siebie.
Pewność siebie jest stanem umysłu, w którym wierzymy we własne umiejętności i możliwości lub wierzymy w to, że możemy nauczyć się tego, co jest potrzebne, żeby je wykonać. Pewność siebie to inaczej to wszystko, co nosimy w sobie na swój własny temat, rodzaj zwierciadła, czyli odbicie naszych uczuć, myśli, emocji w kontekście jakiegoś zadania. Pewność siebie dotyczy różnych sytuacji – skrajnych i poważnych, jak rozmowa kwalifikacyjna, ale i codziennych, kiedy musimy złożyć w sklepie reklamację. Często w sytuacjach znanych, oswojonych czujemy się swobodnie. Ale osoba, która ma pewność siebie, tak samo będzie się czuła w sytuacji, którą już zna, jak i w sytuacji nowej.
Z pewnością siebie wiążą się inne bardzo ważne cechy, dlatego tak warto o nią zabiegać, a więc determinacja, odwaga, dyscyplina, samoakceptacja. To pakiet, który towarzyszy pewności siebie, a jednocześnie pakiet, który ją generuje. Dzięki takim cechom czujemy się ze sobą dobrze, jesteśmy skuteczni, osiągamy cele, nie boimy się wyzwań.
Oto kilka rad, jak zwiększyć poczucie pewności siebie
Pierwsza wskazówka jest dość wyzwalająca – nigdy nie będziesz miał i nie musisz mieć stu procent pewności siebie. Więc nie czekaj, aż ją uzyskasz, żeby cokolwiek robić. Wystarczy tylko jakiś procent pewności siebie, żeby umożliwić ci działanie. Badania wskazują, że samo podjęcie działania już dodaje ci kolejnych procent pewności siebie.
Po drugie, pewność siebie można podnieść poprzez przyjęcie odpowiedniej postawy ciała. Jest to rodzaj pewności na poziomie somatycznym. Utrzymywanie pewnej pozycji ciała wpływa na wydzielanie konkretnych hormonów. A więc postawa wyprostowana, uniesiona głowa, otwarta klatka piersiowa, ręce oparte na przykład o stół to są gesty, które produkują więcej testosteronu, a więc hormonu dominacji, charakterystycznego dla przywódcy, tzw. osobnika alfa. Ale jednocześnie obniżają poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, co w konsekwencji pozwala zachować spokój w sytuacjach napięcia. Warto więc świadomie przyjmować taką postawę w sytuacjach niepewności, by skutecznie obniżyć poziom stresu i dodać sobie pewności siebie.
Kolejna wskazówka to konieczność przyjęcia zdrowej perspektywy w codziennych zmaganiach. Niekoniecznie cały świat jest skupiona na tobie, niekoniecznie czeka na twoje potknięcie albo na okazję, żeby cię ocenić czy wytknąć ci nieudolność. Kiedy słyszysz „nie”, to może ono wynikać z tysięcznych pobudek, a nie z braku twoich kompetencji. Warto też pamiętać, że pewność siebie to nie perspektywa i pewność sukcesu, ale przede wszystkim gotowość do działania – właśnie z zachowaniem dystansu i siły do podejmowania kolejnego wyzwania.
Następna wskazówka to świadoma praca nad własnymi przekonaniami, czyli myśleniem o sobie. I tutaj pierwsze zadanie dla ciebie – przede wszystkim nie buduj swoich przekonań na swój własny temat w oparciu o odczucia, emocje, osądy, komentarze swoje i innych. Absolutnie nie. Przekonania na swój własny temat buduj na faktach. Specjaliści zalecają wypisać, a nawet wypisywać regularnie to, co ci się udaje osiągnąć. Możesz zacząć od nazwania przestrzeni, które są dla ciebie ważne (np. szkoła, przyjaciele, rodzina, hobby) i przyjrzenia się temu, co zrobiłeś w związku z tymi przestrzeniami. Możesz spojrzeć na swój tydzień, miesiąc, półrocze i wypisać wszystko to, co ci się udało zrobić.
Inna wersja tego ćwiczenia polega po prostu na sporządzaniu codziennych list rzeczy do zrobienia. Kiedy zaczniesz odhaczać wykonane zadania, zobaczysz, że jesteś bardzo skuteczny, bardzo pomysłowy, bardzo efektywny. Będziesz miał na kartce fakty, na których oprzesz prawdziwe przekonania na swój temat.
Sukcesy i osiągnięcia w ważnych dla ciebie przestrzeniach pozwolą ci wyłuskać twoje cechy, które mogą stać się twoją narracją o sobie. Mając taką wiedzę o sobie, łatwiej ci będzie w sytuacjach wyzwań znaleźć dla siebie korzystny kontekst, który pokaże ci, że możesz, że dasz radę, że masz zasoby.
W pracy nad przekonaniami na swój własny temat ważne jest też pozbycie się negatywnego myślenia o sobie, do którego przyczynili się (często nieświadomie) inni, zwłaszcza rodzice, dziadkowie. Czasami ich nieprzemyślane osądy, opinie, komentarze zapadały w nas i budowały naszą tożsamość. Oprócz bazowania na faktach warto jeszcze odczarować te wszystkie negatywne opinie na swój temat i zamienić je na frazy neutralne, a nawet pozytywne.
I wreszcie działaj. Wytrwale i małymi kroczkami. Kiedy na przykład czujesz się niepewnie w relacjach z innymi, boisz się odezwać, zacznij od drobnych kroków. Czyli na początku przysłuchuj się rozmowie. Kiedy oswoisz się z sytuacją, zacznij zadawać pojedyncze pytania. Z czasem w sposób naturalny włączysz się do dyskusji.
Zwykłe gesty życzliwości i braterskiej pomocy także mogą okazać się skutecznym sposobem na budowanie własnej wartości. Jeżeli komuś pomagasz, kogoś czegoś uczysz, wyjaśniasz, masz poczucie sprawstwa, nabierasz wiary w siebie i widzisz skuteczność i przydatność swoich zasobów.
Poczucie własnej wartości, jak widzisz, możesz ćwiczyć i je rozwijać, pamiętając o tych trzech poziomach – ciała, myślenia i działania, krok po kroku, powoli, cierpliwie, ale konsekwentnie. Z takim planem na pewno wrześniowa perspektywa towarzyskich zmagań przestanie spędzać ci sen z powiek.