Istnieje pewien fundament, na którym każdy może i powinien w pełni się rozwijać. Fundament z pogranicza filozofii i psychologii. Mowa o godności. Już Cyceron wskazywał na przysługującą ludziom godność wynikającą z rozumnej natury człowieka. Inni myśliciele starożytni przypisywali cechę godności wyłącznie ludziom żyjącym rozumnie, przestrzegającym zasady złotego środka i z jednakowym spokojem przeżywającym życiowe tragedie i chwile szczęśliwe.
Źródła ludzkiej godności znajdujemy też w tradycji chrześcijańskiej. Godność przysługuje każdemu człowiekowi jako Bożemu stworzeniu. Do godności odwoływał się Jan Paweł II, pisząc: „(…) widzimy, jak rozprzestrzenia się dziś i coraz bardziej umacnia poczucie osobistej godności każdej ludzkiej istoty. (...) Ludy świata coraz lepiej uświadamiają sobie godność człowieka, a więc nie rzeczy lub przedmiotu, którym można się posługiwać, ale zawsze i tylko podmiotu, który posiada sumienie i wolność”.
Temat godności pojawia się także w psychologii. Józef Kozielecki w eseju Godność wielopostaciowa pisze o dwóch znaczeniach pojęcia godności. Pierwsze to „godność ludzka”, bliska filozoficznemu ujęciu, rozumiana jako przekonanie, że „człowiekowi jako wartości autotelicznej przysługuje prawo do godności”. Jest ono realizowane poprzez przestrzeganie prawa do bezpieczeństwa, wolności i szacunku dla każdego człowieka. Drugie rozumienie, bliższe ujęciu psychologicznemu, określa definicję godności jako cechy charakteru, która ujawnia się w określonej postawie człowieka wobec przedmiotów i ludzi. Kiedy człowiek odkrywa w sobie tę cechę, ustosunkowuje się do niej i doświadcza poczucia własnej godności, co składa się na samoocenę jednostki. Ma świadomość własnej wartości, wyjątkowości przeżywanej szczególnie w relacjach z innymi. Kozielecki wyróżnia pięć cech zachowań składających się na postawę godności. Są to:
1. Postępowanie zgodnie z własnym systemem wartości;
2. Umiejętność bronienia swojej tożsamości i indywidualności;
3. Nieuleganie manipulacjom, czyli wewnątrzsterowność;
4. Powściągliwość i rezerwa wobec świata;
5. Dostojność i wzniosłość.
Tak szeroko pojmowana godność jest wartością niezmienną i nie zależy od wieku, sprawności fizycznej czy intelektualnej, statusu społecznego lub innych atrybutów.
Z punktu widzenia psychologicznego poszczególne osoby mogą jednak różnić się poczuciem własnej godności. Czasami my, dorośli, to nabywanie poczucia własnej wartości przez nasze dzieci, podopiecznych utrudniamy, opóźniamy lub uniemożliwiamy. A poczucie godności to warunek konieczny, aby myśleć o sobie dobrze, cenić siebie, traktować z miłością i szacunkiem (najpierw siebie, a potem innych), budować bezpieczne dla siebie granice w relacjach z innymi, aby po prostu żyć według wyznaczników godnego postępowania zarówno w odniesieniu do własnej osoby, jak i do innych ludzi.
Odkrywanie siebie i swojej godności odbywa się w pierwszej kolejności na drodze przeżywania i doświadczania siebie w relacji z innymi, właśnie z rodzicami lub opiekunami, i dotyczy całej osoby – jej cielesności, postrzegania, doznań, emocji i myśli. Proces ten rozpoczyna się już we wczesnym dzieciństwie fazą budowania przywiązania między niemowlęciem a ważnymi dla niego osobami. Fizyczna obecność i bliskość między dzieckiem a rodzicami buduje więź, a ta pozwala doświadczać pozytywnych emocji, takich jak radość czy poczucie bezpieczeństwa. Jest to dla dziecka sygnał, że jest jedyne i wyjątkowe, co stanowi fundament budowania poczucia godności. To daje mu podstawy dla eksplorowania otoczenia i poznawania swoich możliwości w działaniu oraz budowania zaufania do siebie i innych. Kiedy jednak więź zostaje zerwana albo nigdy nie powstaje, dziecko przeżywa silny lęk, poczucie zagrożenia, poczucie bycia nieważnym.
Kolejne etapy nabywania przez dziecko poczucia własnej godności to pozwolenie mu na bycie sobą, z wszystkimi jego emocjami, przeżyciami, zachowaniami, czyli po prostu na bycie dzieckiem. Kolejny warunek to porządek w rodzinie, gdzie role będą jasno określone – dorośli będą dorosłymi, dzieci będą dziećmi. To szczególnie ważne, kiedy zachowania dziecka okażą się trudne i konieczne będzie określenie granic i zasad. Formułowanie i egzekwowanie wymagań wobec dzieci przez rodziców stanowi podstawę dla rozwoju zdolności do autoregulacji.
Kolejny ważny etap to umożliwienie dorastającemu dziecku osiągnięcia autonomii, uniezależnienia się od środowiska, decydowania o sobie, samodzielnego osiągania celów. Ważne też, aby pozwolić nastolatkowi na pewnym etapie na dystansowanie się od autorytetów i na podejmowanie pierwszych samodzielnych wyborów, choćby dotyczących przyszłości. Czasami słynny bunt nastolatka jest przejawem właśnie coraz wyraźniej doświadczanego poczucia osobistej godności i stanowi warunek budowania własnej tożsamości i dalszego rozwoju w kierunku godnego życia. Młody człowiek musi mieć prawo do postępowania zgodnie z ukształtowanym i przyjętym przez siebie systemem wartości oraz ideami, a wszystko to ma być wynikiem jego samodzielnych poszukiwań, a nie narzuconych przez dorosłych rozwiązań.
Ważne więc, by w procesie budowania w dziecku poczucia godności nie przeszkadzać, by proces rozumieć i go wspierać. A co dalej dziecko, nastolatek, dorosły człowiek z przynależną mu godnością zrobi, czy poczuje, że wartość ta jednocześnie zobowiązuje do godnego postępowania, to już zupełnie inna historia…