We wcześniejszych esejach pisaliśmy już o uzależnieniu od ekranu. Dziś chcielibyśmy zwrócić uwagę na jego fizyczne skutki i objawy. Czasami może się wydawać, że tego typu uzależnienie jest mało niebezpieczne. Jeśli myślimy o uzależnieniu, to od razu widzimy przed oczyma narkomana, alkoholika. Fizyczne skutki tych uzależnień są na wskroś fizyczne. Przyjmowanie substancji trujących w stałym interwałowym systemie, regularnie z większa lub mniejszą częstotliwością. Pamiętajmy o alkoholikach pijących drogie, ekskluzywne alkohole w niewielkich nawet ilościach, ale bardzo regularnie – oni też są uzależnieni od alkoholu. Tak często zaczyna się nałóg. Nierzadko są to kobiety pijące same wieczorami lampkę wina, ale każdego dnia lub co drugi dzień, które nie mogą się już obejść bez niej. To inny model uzależnienia, gdzie rzadko widzimy osobę, która leży na ulicy. Ale wiele jest historii osób uzależnionych, które piastowały wysokie stanowiska, miały majątki, rodziny, ale po wielu latach uzależnienia stały się nawet bezdomne.

Dlaczego lekceważymy fizyczne objawy uzależnienia od Internetu, od ekranu w ogóle?  Wydaje się, że ze względu na mało widoczne na pierwszy rzut oka fizyczne skutki tego uzależnienia. Osoba pijana pod wpływem środków odurzających jest łatwo rozpoznawalna jako uzależniona. Choć oczywiście środki odurzające (narkotyki miękkie czy twarde, dopalacze czy alkohol, tytoń) nie zawsze i nie od razu uzależniają. Istnieje osobniczy próg i skłonność do uzależnienia. Niektórzy już po dwu-, trzykrotnym zażyciu popadną w uzależnienie. Pamiętamy amerykańskie batalie z koncernami tytoniowymi, które walcząc w sądach, ostatecznie przegrały największe odszkodowania w historii sądownictwa w USA. Walczono, by udowodnić, że tytoń nie uzależnia oraz nie powoduje śmiertelnych chorób takich jak rak płuc[1]. Dziś małe dzieci wiedzą o tym, że palenie tytoniu jest szkodliwe, picie alkoholu oraz branie narkotyków są tematem lekcji szkolnych (biologia, chemia, profilaktyka w szkole). Ale szeroka dostępność wszystkich używek wciąż jednak pozostaje problemem.

Nowy rodzaj uzależnienia od Internetu czy ekranów w ogóle otwiera nowe pole, którym musimy się zająć. Za mało mówimy o skutkach zarówno psychicznych, jak i fizycznych uzależnienia od ekranu. Niedawno można było przeczytać w polskiej prasie o przypadku rodziny, która w czasie pandemii i zdalnego nauczania nie zauważyła, że córka, która przez ten czas właściwie była zamknięta w pokoju, schudła w pół roku 20 kg, popadając w anoreksję. Interwencja psychiatryczna odbyła się w momencie, gdy nastolatka miała już objawy w postaci plam opadowych, czyli zmian fizycznych ciała ludzkiego w czasie agonii… Wszystko to działo się w normalnej rodzinie, bez widocznej, na pierwszy rzut oka, patologii. A rodzice niewinnie się tłumaczyli, że wprawdzie widzieli, że córka trochę schudła, ale nie widzieli w tym niebezpieczeństwa. Dajemy się współcześnie zwieść niebezpiecznym w pewnym zakresie urządzeniom elektronicznym, które zaczynają nami rządzić w sposób pozostający poza naszą kontrolą. O uzależnieniu możemy mówić, jeżeli dana osoba korzysta z komputera, telefonu kompulsywnie, czując silną i nieprzerwaną potrzebę dostępu do komputera oraz Internetu, co zasadniczo wpływa na jej samopoczucie fizyczne i psychiczne.

Jakie zatem są fizyczne objawy i skutki uzależnienia od ekranów: Internetu, telefonu, gier komputerowych? Są one często ściśle powiązane ze zmianami w psychice.

  1. Częste wady postaw i bóle kręgosłupa – wielogodzinne ślęczenie przed komputerem powoduje zmiany w obrębie kręgosłupa. Rzadko używamy odpowiednich krzeseł, które wymuszają prostą sylwetkę, czy odpowiednio dobranej wysokości blatu biurka. Kluczowa jest też zmiana postawy, czyli przerwy w pracy: spacer, rozciąganie nawet piętnastominutowe może być kluczowe. Natomiast jeśli mówimy o nałogowych graczach w gry online – nie ma mowy o przerwach, odpowiedniej postawie. Zmiany w obrębie kręgosłupa mogą rzutować na całe życie i być nieodwracalne.
  2. Pogorszenie wzroku – wielogodzinne obcowanie z błękitnym światłem i ekranami powodują pogorszenie wzroku, stany zapalne oka, zaczerwienienie gałki ocznej, zespół suchego oka. Ten ostatni powoduje uczucie posiadania piasku pod powiekami, kłującego bólu pod powieką, swędzenie gałki ocznej.
  3. Bóle głowy i migreny – mogą być spowodowane wadliwą postawą, napięciem mięśni karku, który jest w nieodpowiedniej pozycji, problemami z oczami.
  4. Cieśń nadgarstka – osoby używające wiele godzin dziennie w monotonny sposób klawiatury komputera lub telefonu narażone się na zmiany w obrębie nadgarstka. Cieśń nadgarstka jest bolesna i dotyczy przerostu ścięgna nadgarstka. Ból kciuka, palca wskazującego i serdecznego wskazuje na tę dolegliwość. Leczy się ją chirurgicznie.
  5. Mimowolne ruchy palców lub dłoni wskazujące na tak silne przyzwyczajenie, że osoba uzależniona nawet bez klawiatury, joysticka czy tabletu wykonuje je bez urządzenia.
  6. Zaburzenia odżywiania – często przebywanie przed komputerem po kilkanaście godzin dziennie skutkuje nie tylko nieregularnym odżywianiem, słabej jakości jedzeniem na wynos (często typu fast food), ale i poważniejszymi schorzeniami jak anoreksja. W Japonii Hikikomori[2] od lat 70. jest już jednostką chorobową. Wyobcowaniem nazywa się niewychodzenie nastolatka, a nawet osoby dorosłej z pokoju. Jedzenie stawiane pod drzwi, brak kontaktu ze światem zewnętrznym prowadzi do śmierci wielu osób w Japonii – śmierci we własnym domu, na oczach rodziny. Związane jest to między innymi z zaburzeniami odżywiania.
  7. Zmiany w strukturze mózgu. Osoby uzależnione od Internetu, jak wykazały badania, mają wyraźne zmiany w budowie mózgu. Zmniejsza się objętość pewnych obszarów mózgu w porównaniu do osób nieuzależnionych oraz utrudniona zostaje komunikacja w obrębie synaps (powodująca trudności w komunikacji w mózgu między poszczególnymi komórkami mózgu). Obszary zmniejszone w wyniku uzależnienia odpowiadają za zarządzanie emocjami, uwagę oraz, co ważne, funkcje poznawcze i wykonawcze. Podobnie jak u narkomanów i alkoholików. „Liczne badania wskazują, że u osób nadużywających Internetu czy grających nałogowo w gry obserwuje się nieprawidłowe procesy neurobiologiczne w określonych okolicach mózgu – głównie w korze przedczołowej i oczodołowej, ciele prążkowanym lub prążkowaniu oraz obszarach odpowiedzialnych za kontrolę impulsów i układ nagrody, a także zmiany anatomiczne związane ze zmniejszeniem gęstości istoty szarej w ciele migdałowatym, hipokampie, zakręcie czołowym i zakręcie obręczy”[3]. Dlatego tak istotne jest ograniczanie dostępu do telefonów czy gier i komputerów małym dzieciom, których centralny układ nerwowy podlega największemu rozwojowi. Do trzeciego roku życia maluch nie powinien w ogóle mieć dostępu do smartfona, tabletu czy gier.

Współcześnie stoimy przed potężnym wyzwaniem ze strony nowych technologii i jednocześnie zachowania równowagi w życiu na ziemi. Z jednej strony idziemy z postępem, a z drugiej stajemy przed cienką granicą wzięcia nas w niewolę nowych technologii i sztucznej inteligencji. To, co było kiedyś śmiałą wizją Lema, dziś jest naszą rzeczywistością. Dlatego konieczne jest zachowanie zdrowego rozsądku i słuchanie naszego instynktu samozachowawczego. Zachowanie zdrowia fizycznego i psychicznego musi być podstawowym dobrem, o jakie dbamy w kontekście istoty ludzkiej na ziemi, ale i przetrwania naszego gatunku na ziemi. To najcenniejsze dobro jest podstawą naszych relacji, trwałości rodzin i zdrowych relacji w nich, a co za tym idzie szczęścia każdego z nas.   

 


[2] https://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/siecioholizm/hikikomori-japonski-wirus-samotnosci-i-wyobcowania/

[3] https://www.siu.praesterno.pl/artykul/548