W naszym zapracowanym świecie mówienie o odpoczynku staje się wręcz częścią codziennej rutyny. Wielu z nas żyje w środowisku, w którym praca staje się najważniejsza. A odpoczynek nie jest naturalną częścią życia i pracy, ale przymusem (ze względu na zdrowie lub pracowniczy nakaz wybrania urlopu). Niestety wynika to również ze zmian w naszej świadomości. Do tej refleksji skłoniła mnie scena z filmu „Jedz, módl się i kochaj” z 2010 roku, gdzie podczas spotkania przyjaciele mówią o braku umiejętności cieszenia się życiem. Słodkie nicnierobienie, czyli dolce far niente to odpoczywanie bez wyrzutów sumienia. Włosi słyną z umiejętności kosztowania i rozkoszowania się życiem, dobrym jedzeniem, odpoczywaniem, nie tylko uwarunkowanym klimatem, gdzie w porze południowej wszyscy mają wolny czas na lunch i sjestę. Wynika to także z pewnego społecznego nastawienia.

Niestety, zdaje się, że my wciąż biegniemy ku innym wzorcom – pęd ku karierze, praca w dużych korporacjach, gdzie pracownik, często nieliczący się jako osoba, jest tylko trybikiem w wielkiej maszynie. Odsuwanie macierzyństwa na dalszy plan, prawie poza granice naturalnych, optymalnych warunków zdrowotnych, to też symptom zaburzenia naturalnego rytmu rozwoju i pracy naszych organizmów.

Dziś przedstawimy dwa rodzaje odpoczywania. Dwa sposoby, o których każdy z nas wie i zna je doskonale. Odpoczynek bierny i czynny oraz ich mechanizmy, wady i zalety.

Odpoczynek bierny

Polega on na zrelaksowaniu zmęczonego ciała, ograniczeniu do minimum aktywności nie tylko fizycznej, ale i umysłowej. Najpełniejszym jego wyrazem jest sen. Jednak nie zawsze możemy sobie pozwolić na tego typu pełną regeneracyjną drzemkę w ciągu dnia. Czasami nawet zaniedbujemy nocny sen. O szkodliwości dla zdrowia jego braku pisaliśmy wcześniej. Czasami jednak, a może nawet bardzo często, wybieramy bierną formę wypoczynku polegającą na oglądaniu telewizji, graniu w gry komputerowe czy czytaniu książek, śnie. O ile żadna z tych czynności nie jest sama w sobie złym sposobem na wypoczywanie, o tyle jeśli występuje w nadmiarze – jak wszystko – zaczyna nam szkodzić. W czasie tych czynności odpoczywa nasze ciało, ale nasz umysł wciąż pracuje. Wprawdzie uruchamiają się inne obszary mózgu niż przy pracy, ale jednak wciąż mamy do czynienia z aktywnością intelektualną. Często osoby nadużywające tego typu odpoczynku wcale nie czują się wypoczęte. Dlaczego?

Wady biernego wypoczywania:
  • Pierwszą wadą tego typu wypoczynku jest często statyczna postawa – siedząca lub leżąca. W nadmiarze może ona powodować bóle mięśni, wady postawy, wady wzroku.
  • Zła przemiana materii, a w rezultacie nadwaga – kanapowe odpoczywanie wiąże się też często z podjadaniem słodkich i tłustych przekąsek.
  • Jeśli korzystamy z gier, telefonu możemy być nadmiernie przestymulowani. Nadmiar dopaminy powoduje często uzależnienie dopaminowe – wtedy nasz umysł nie odpoczywa.
  • Jesteśmy apatyczni, odczuwamy pewien rodzaj zmęczenia.
Zalety biernego wypoczywania:
  • Dostępny dla każdego.
  • Zrelaksowanie mięśni i umysłu.
  • Wyciszenie wewnętrzne.

Wypoczynek czynny

Wypoczynek czynny zakłada aktywność fizyczną. Zatem jak ma ona nam pomóc się zregenerować? Przede wszystkim należy pamiętać, by dokonać zmiany. Jeśli pracujemy umysłowo lub cały dzień przed komputerem, nasz odpoczynek powinien być czynny. To ruch okaże się najskuteczniejszym sposobem na regenerację. Jeśli cały dzień pracujemy fizycznie, odpoczywajmy, podejmując aktywność intelektualną. Jednak należy pamiętać, że nawet w przypadku pracy fizycznej warto zachowywać zasadę zmiany. Mówi o tym efekt Sieczenowa, który wskazuje, że w przypadku biegania długodystansowego biegacze obciążają i najbardziej męczą dolne partie mięśni, a najszybsza regeneracja następuje wcale nie w przypadku zupełnego spoczynku, ale aktywowania innych partii mięśni. Dlatego często po wysiłku sportowcom masuje się kręgosłup. Jeśli z przemęczenia boli jedna ręka, należy aktywować drugą, by zmęczona mogła szybciej odzyskać siły.

Zalety czynnego odpoczynku:
  • Wysoka aktywność fizyczna, a co za tym idzie i sprawność.
  • Lepsze samopoczucie psychiczne.
  • Mniejsze ryzyko zachorowań – lepsza odporność organizmu.
Wady wypoczywania czynnego:
  • Zmęczenie.
  • Zakwasy.

Czynny odpoczynek może być więc o wiele skuteczniejszy nawet w przypadku pracy fizycznej. Cykl praca–zmęczenie–odpoczynek–regeneracja musi być zachowany. Zmęczenie po pracy i wysiłku jest naturalne i zdrowe. Gorzej, gdy odczuwamy zmęczenie bez poprzedzającego go wysiłku, po okresie bezczynności. Wtedy musimy zacząć szukać przyczyny. Może ono być wynikiem stresu, napięcia psychicznego.

Innym szerszym problemem jest to, że współcześnie chcemy zaprzeczyć naturalnemu skutkowi wysiłku i pracy, chcąc usunąć zmęczenie z naszego życia. Praca fizyczna jest deprecjonowana, oceniana kategoriami niższego i gorszego rzędu, przeznaczona dla słabszych i gorszych ludzi. Chcemy żyć wygodnie i bez wysiłku. A rozwój cywilizacyjny zmierza w kierunku eliminacji zmęczenia. Komputeryzacja, sztuczna inteligencja coraz bardziej wyręczają nas nawet w prozaicznych zajęciach, w które trzeba wkładać wysiłek. Powoduje to zaburzenie systemu wysiłek–zmęczenie–odpoczynek–regeneracja, przez co człowiek zaburza swoją równowagę i zdrowie szeroko pojęte. Odbija się to na wszystkich sferach życia człowieka: fizycznej, psychicznej, ale też duchowej i społecznej. Skutki tego doskonale pokazuje bajka PIXAR studio „WALL-E”. W kosmosie żyją ludzie otyli, bez kontaktu ze sobą, w pełni skomputeryzowani – od jedzenia po wirtualny relaks. Przestają być sobą… Przestają być już ludźmi.

Zmęczenie wywołane aktywnością fizyczną, pracą jest zdrowe i podtrzymuje w nas naturalny rytm pracy organizmu. Nie jest łatwo przejść z biernego do aktywnego wypoczywania. Ale warto. Warto zacząć od małych kroków, spaceru, przejażdżki rowerem – od aktywności, jaką się lubi – by ostatecznie zdobyć równowagę, zdrowie i długie, szczęśliwe życie.