Nadeszły czasy, kiedy nauczyciele muszą być specjalistami od wszystkiego, także od diagnozy, a często nawet terapii. To nauczyciel, mając przed sobą całą klasę, jest w stanie ocenić, jakie zachowania czy postawy są bliżej normy, a jakie od niej odstają. Właśnie ta szersza perspektywa sprawia, że nauczycielskie oko staje się czujniejsze, bardziej badawcze niż oko rodzica, który często swojego nastolatka widzi tylko przy posiłkach, a wszelkie niepokojące zachowania może zrzucać na karb tego, że „młodzież dzisiaj tak ma”. Jednym z takich problemów, które łatwo przeoczyć, jest depresja. Bywa, że postrzegamy ją jako problem tylko dorosłych, a wszelkie nastolatkowe czy dziecięce obniżenia nastroju przypisujemy albo burzy hormonów, albo zawodom miłosnym czy kłopotom szkolnym. Tymczasem coraz częściej dotyka ona nastolatków, a ostatnio nawet dzieci.
Depresja jest chorobą. Cechuje ją przygnębienie, zniechęcenie i apatia. Odczuwany smutek utrzymuje się przez wiele tygodni czy miesięcy. To nauczyciel jako pierwszy może rozpoznać jej symptomy. Bo depresja nigdy nie jest cicha. Wysyła wiele alarmujących sygnałów, dotyczących sfery emocjonalnej, fizycznej i intelektualnej. Co zatem powinno niepokoić?
- utrzymujące się: smutek, przygnębienie, melancholia
- niski poziom samooceny, brak wiary w siebie i ciągłe niezadowolenie z siebie
- poczucie winy, pesymizm, poczucie beznadziejności, ogólne niezadowolenie z życia
- skłonność do płaczu, zwłaszcza w przypadku młodszych uczniów
- izolowanie się od otoczenia, unikanie innych
- wycofywanie się, bierność, brak zaangażowania w sprawy szkolne
- wolniejsze tempo pracy, niezdolność skupienia uwagi, spowolnione reakcje, brak motywacji
- zachowania aspołeczne (spożywanie alkoholu, używek, narkotyków)
- zmiany w wyglądzie, zaniedbanie
- prowokowanie nieszczęśliwych wypadków
- samookaleczenia
- pojawiające się w pracach pisemnych i wypowiedziach ustnych tematy śmierci, kataklizmów, wypadków
- myśli samobójcze
Natomiast rodziców mogą zaniepokoić zaburzenia snu, czyli nadmierne spanie lub niedosypianie, zaburzenia łaknienia – nadmierne jedzenie lub odmawianie przyjmowania posiłków, wahania nastroju w ciągu dnia, objawy somatyczne, takie jak bóle głowy, brzucha, kołatanie serca, biegunki czy osłabienie odporności organizmu.
Powyższe objawy wcale nie muszą występować łącznie, mogą pojawiać się pojedynczo. Dlatego czasami tak łatwo pomylić depresję na przykład z lenistwem, lekceważeniem obowiązków czy przekorą.
Niepokojące sygnały nigdy nie powinny pozostać bez reakcji. Koniecznie trzeba poinformować rodziców lub opiekunów o swoich obserwacjach oraz pokierować ucznia do miejsc, gdzie uzyska specjalistyczną pomoc i wsparcie. Takim miejscem mogą być poradnie psychologiczno-pedagogiczne, ośrodki interwencji kryzysowej, ośrodki wsparcia rodziny, poradnie zdrowia psychicznego. Ważne jest, aby poinformować rodziców i uczniów, gdzie mogą szukać pomocy, a nawet wywiesić w widocznych miejscach ważne numery telefonów i adresy instytucji pomocowych.
Także szkoła ze swojej strony może wbrew pozorom bardzo wiele zrobić dla ucznia z depresją. Przede wszystkim należy otoczyć go opieką i zorganizować regularne spotkania, na których mógłby porozmawiać w warunkach zaufania, dyskrecji i wsparcia. Rozmowy z uczniem mogą oczywiście dotyczyć różnych obszarów, ale warto w nich wskazywać na inne bliskie uczniowi osoby, z którymi mógłby podzielić swoje uczucia. Można też poszukać źródeł niepowodzenia i ewentualnie rozwiązań dla zaistniałych problemów. Warto też poszukać mocnych stron ucznia, wskazać na sukcesy, osiągnięcia i wyraźnie je zwerbalizować. Można też wspólnie określić długoterminowe cele, zachęcić do rozwoju zainteresowań, do hobby. Wszystko w klimacie wsparcia, ciepła i życzliwości. Uczeń powinien się czuć dostrzeżony, ważny i zaopiekowany.
W zakresie organizacji pracy trzeba dostosować wymagania edukacyjne do możliwości ucznia w kryzysie, aby nie pogłębiać presji i nie zwiększać oczekiwań, którym nie umiałby sprostać. Trzeba pamiętać, że zaburzenia emocjonalne pogarszają możliwości uczenia się. Obniżenie wymagań może przyczynić się do odniesienia sukcesów, a to może poprawić uczniowi nastrój i budować w nim poczucie własnej wartości i sprawstwa.
Jednym z problemów uczniów z depresją jest aspołeczność, wycofywanie się z relacji rówieśniczych. Warto zwrócić na to uwagę i tak aranżować sytuacje, żeby jednak chociaż w minimalnym stopniu prowokować współpracę. Może to być powierzanie drobnych ról i zadań, na miarę możliwości i otwartości ucznia, które w konsekwencji jednak mogą mu dać radość i satysfakcję. Ważne też, aby klasa rozumiała problem ucznia i nie stygmatyzowała go z tego powodu. To także zadanie nauczyciela, aby pracować nad sprzyjającą atmosferę w klasie i pobudzać pozytywne nastawienie rówieśników do kogoś zmagającego się z depresją.
Możliwości pomocy jest bardzo dużo. Często nie są to działania wymagające specjalistycznej wiedzy. Czasami wystarczy świadomość problemu. Ważne jest jedynie to, żeby nie pozostać obojętnym, żeby nie przeoczyć i nie zignorować cierpiącego dziecka. A empatia, uważność i życzliwość podpowiedzą resztę.