Dziś Nowy Rok. Jakiś przedział czasowy, który rytmicznie odmierza nasze życie. Przybywa nam lat i w taki dzień jak dziś myślimy o tym szczególnie. Niektórzy lubią podsumowania. Co się udało, czego nie osiągnęliśmy mimo wysiłków, czego doświadczyliśmy w minionym roku. Niewątpliwie ten mijający rok i poprzedni ustawił nasze życie w innej perspektywie. Wcześniej nie wyobrażalibyśmy sobie, że los całej ludzkości można tak radykalnie i w jednym niemal momencie zmienić. Zmienić tryb życia ludzi na całym globie, wprowadzić globalne ograniczenia, mieć jeden temat we wszystkich mediach na świecie, kazać ludziom zakrywać twarze, zwiększać dystans społeczny mimo różnic kulturowych. Wszystko za sprawą jednej choroby. Nikt z nas nie podejrzewał nawet takiego przebiegu wydarzeń na świecie. Tylko w filmach katastroficznych mieliśmy takie scenariusze. Uśmiechaliśmy się na myśl, że takie sytuacje miałyby się stać normą, a teraz żyjemy w nich na co dzień. Wciąż z niedowierzaniem czasami patrzymy na rzeczywistość wokół nas. Wciąż podsycany strach, niepokój i podziały społeczne zmieniają nasze życie i najbliższe relacje.

Jednak nie to, co na zewnątrz, kształtuje nas naprawdę i najmocniej. Nasze doświadczenia, wydarzenia, jakie nas spotykają, sprawy, które dotykają, mogą nas zmienić. Jednak wszystko, czego doświadczamy, jest filtrowane przez nasze przekonania, nasze najgłębsze „ja”. Czy zmieniła się nasza miłość – do żony, męża, dzieci, rodziców, przyjaciół? Czy to, czego doświadczamy, uczyniło nas lepszymi, czy gorszymi ludźmi? Czy tylko uwypukliło to, kim jesteśmy tak naprawdę? Nasze relacje ograniczone nieraz tygodniami do kilkudziesięciu metrów kwadratowych, do wirtualnych kontaktów w pracy przeżywają niejednokrotnie próbę. Niektóre z nich nie wytrzymały tego sprawdzianu, inne weszły na zupełnie nowy poziom. Jak było w tym roku? Jak zmieniły się nasze relacje? Czy nasze okazywanie miłości nabrało nowej mocy? Jak patrzymy na żonę, męża, dzieci, pracę? Jak postrzegamy rodziców? Kim są dla nas ci ludzie?

Rekordy popularności bije obecnie film Don’t look up (Nie patrz w górę) w reżyserii Adama McKay’a, z brawurową grą wielu gwiazd filmu. Niektórzy mówią o nim, że to najważniejszy film ostatnich lat. Inni nie przeceniają go aż tak bardzo. Jednak na pewno pokazuje on, z dystansem, nasze różne schematy myślenia tym wyraźniej, iż dłużej trwamy w sytuacji budującej nasze poczucie zagrożenia. Jak się zachowujemy jako społeczeństwo, jakim mechanizmom podlegamy, jak reagujemy osobiście na to, co się dzieje wokół nas. Ostatecznie znów sprowadza się wszystko do naszego wnętrza. Tego, kim jesteśmy, niezależnie czy patrzymy w górę, czy w dół. Czas płynie. Nie możemy go oszukać. Jest naszym wymiarem, który nas obejmuje. Mamy tylko czas. Jak go wykorzystujemy?

Tak naprawdę jesteśmy małą istotą w całym wszechświecie. Ziemia jest maleńką planetą w kosmosie. Nasze życie ma więc jakieś znaczenie? Osoby religijne mają wyznaczony wewnętrzny kierunek, jednak i one muszą się mierzyć z poczuciem sensu życia. Osoby niewierzące w jakiegokolwiek Boga muszą znaleźć sens w sobie, w swoich działaniach tu na ziemi.

Minął kolejny rok. Czy uczyniliśmy ten czas najlepszym w naszym życiu? Nowy rok otwiera przed nami swoje drzwi. Otwiera się jakiś mały rozdział naszego życia. Niezależnie czy masz na niego plany, postanowienia, czy po prostu otwierasz się na nowe całym sercem, czy też wcale nie myślisz o nowym początku – życzę Ci dziś, byś był choć odrobinę szczęśliwszy. Życzę Ci, byś kochał mocniej. Życzę Ci, byś umiał rozróżniać to, co ważne, od tego, co nieistotne. Byś cenił każdą chwilę w swoim życiu. Nowy rok to czas na życie, na marzenia, na bycie bardziej i pełniej. To czas na poukładanie w życiu priorytetów. Zajrzenie w głąb siebie. Mamy tylko czas. W tym nadchodzącym rozdziale sprawmy, by był on czasem pięknych wspomnień.

Dziękujemy Wam, drodzy Czytelnicy portalu horyzonty.info, że jesteście z nami. Życzymy Wam, byście na naszym portalu zawsze znajdowali nadzieję, siły do piękniejszego życia, do stawania w prawdzie wobec siebie i innych, byście doceniali to, kim jesteście, oraz – może przede wszystkim – byście potrafili coraz piękniej kochać. Tylko miłość ma tę niezwykłą moc, by nadać sens naszemu życiu. Być może ona właśnie może nas wynieść poza nasze wyobrażenia i znane nam wymiary życia. Być może tylko miłość…