W ciągłym hałasie, zgiełku codzienności, kiedy próbujemy o sobie opowiedzieć, krzyk nic nie daje. To tylko wzmaga poczucie hałasu.
Paradoksalnie łatwiej w tym dźwięków chaosie usłyszeć cichy szept cierpienia, samotności, potrzeby i braku miłości.
Nadstaw uszu!