Dzisiejszy cytat odnalazłem w poczekalni oddziału chemioterapii. Myślę, że wiele mówi o nadziei jako takiej. Często chcemy pocieszać, mówiąc, że "będzie dobrze", chociaż takiej pewności nie mamy. Może lepiej szukać sensu w sytuacji, w której się znaleźliśmy, i tam szukać źródła nadziei?