Owidiusz, rzymski poeta, który widział przemianę republiki w cesarstwo. Człowiek, który podpadł pierwszemu cesarzowi, tak że ten kazał zesłać go poza Rzym. Jeden z wybitniejszych poetów rzymskich, twórca elegii – jeden z wybitniejszych twórców starożytności. 

Jego słowa o nadziei w zestawieniu z historią jego życia uwiarygadniają je jeszcze dobitniej. Nadzieja to słowo, które jest bardzo często nadużywane, tak w pozytywnym, jak i negatywnym kontekście. Bo przecież mamy nadzieję, która jest matką głupich (ale każda matka kocha swoje dzieci), ale równocześnie nadzieja umiera ostatnia. 

Ci, którzy przeżywają obecnie Wielkanoc, wiedzą, że nadzieja nigdy nie umiera, bo śmierć została pokonana. Ale już Owidiusz, który wywodził się z kultury i religii rzymskiej, zauważał to samo – że zawsze trzeba mieć nadzieję, mimo że nie zawsze one się spełniają.

Miejmy nadzieję i nie porzucajmy jej!