Życie – zwłaszcza popularne ostatnio fast life, czyli szybkie życie – nieuchronnie niesie ze sobą stres. Stresorem mogą być dramatyczne wydarzenia, ważne decyzje życiowe, ale też drobne, codzienne utrapienia. Możemy doświadczać problemów lub konfliktów. O problemach mówimy w przypadku jakichś ograniczeń, strat (brak pracy, utrata zdrowia), przeciążeń (zbyt dużo obowiązków, zmęczenie fizyczne), utrudnień, przeszkód, naruszenia cennych wartości (np. zdrada, utrata kogoś bliskiego). Źródłem stresu mogą też być konflikty, czyli różnica zdań, niezgoda między jakimiś osobami lub grupami społecznymi.

Stres staje się groźny dla naszego zdrowia, jakości życia, ale także naszych relacji, kiedy jest bardzo nasilony, a my mamy nieefektywne metody radzenia sobie z nim. Warto więc poznać wroga i mechanizmy jego działania, aby stresować się mądrze.

Stresorem jest wszystko to, co stawia przed nami jakieś wymagania. Dzięki ocenie poznawczej badamy zarówno stresor, jak i zasoby, które mamy do dyspozycji, aby sprostać wymaganiom stawianym przez stresor. Reakcja krótkotrwała to nasza doraźna reakcja na wymagania stresora. Zasoby odporności na stres to wszelkie rezerwy fizyczne, społeczne i psychiczne, jakimi dysponujemy, aby poradzić sobie ze stresorem i naszą reakcją.

Mechanizm działania stresu można podzielić na konkretne etapy. Gdy pojawia się stresor, najpierw oceniamy, jak dane wydarzenie na nas wpłynie. Kiedy wymagania stawiane przez stresory są małe albo nasze zasoby odporności są duże – stresory są właściwie niezauważalne.  Mówimy wtedy o efektach neutralnych.

 

Jeśli uznamy, że stresor spowoduje utrzymanie lub zwiększenie naszego dobrostanu, ocenimy go jako sprzyjająco-pozytywny. Mówimy wtedy o eustresie, czyli stresie dobrym, budującym, mobilizującym do natychmiastowego działania.

Zdarzenie, które wiąże się ze stratą, z zagrożeniem, krzywdą lub wyzwaniem, ocenimy jako stresujące. Mówimy wtedy o dystresie. To sytuacja, kiedy stresor niesie negatywne następstwa. Dystresu doznamy też, kiedy nie mamy dostatecznych zasobów, aby poradzić sobie ze stresorem czy własnymi reakcjami krótkotrwałymi. Przedłużający się dystres może prowadzić do zaburzeń psychofizjologicznych (chorób psychosomatycznych).

Granica między eustresem a dystresem jest niestety niewielka. Gdy pozytywna mobilizacja nie zostanie odpowiednio wykorzystana, przeradza się w negatywny stres. 

 

Jak rozpoznać stres?

  • w sferze fizjologii pojawiają się bladość, pocenie się, przyspieszone bicie serca, napięcie mięśni, zmiany ciśnienia krwi, odpływ krwi do mięśni, suchość w ustach i gardle, ból pleców, szyi i innych części ciała, bóle głowy, częste przeziębienia, bezsenność;
  • w sferze sprawności myślenia obserwujemy luki w pamięci, zapominanie, niemożność skoncentrowania się, ogólny brak zainteresowań, obsesyjne trzymanie się pewnych pomysłów;
  • w sferze emocji doświadczamy lęku, rozdrażnienia, depresji, zamykania się w sobie, nerwowości, złości, zakłopotania;
  • w sferze zachowań mogą nam towarzyszyć trudności z mówieniem, impulsywność, drżenie, tiki nerwowe, nerwowy śmiech, zgrzytanie zębami, częstsze uleganie wypadkom, intensywne palenie papierosów, picie dużych ilości alkoholu, nieuzasadnione zażywanie leków, zmiany w odżywianiu;
  • w sferze postawy życiowej stajemy się bezradni, kwestionujemy uznane wartości, bezosobowo podchodzimy do wykonywanych zadań.

Ze stresorami radzimy sobie za pomocą uogólnionych zasobów odpornościowych. Są to wszystkie te rzeczy, którymi dysponujemy i które umożliwiają nam poradzenie sobie z większością stresorów życiowych (zasoby fizyczne, psychiczne, interpersonalne).

Zasoby fizyczne to pozytywne atrybuty fizyczne człowieka, np. siła, zdrowie i atrakcyjność. Zasoby psychiczne, czyli intrapersonalne są to siły wewnętrzne, np. wysoka samoocena. Z kolei zasoby interpersonalne to silne i owocne związki z innymi ludźmi.

Ale zasoby to nie wszystko. Ważne jest też ich tworzenie i powiększanie oraz nauczenie się, jak z nich korzystać, czyli jak reagować na określone stresory. Taka nauka wymaga pewnego wysiłku, konsekwencji, czasu, pracy nad charakterem i wyrabiania nowych nawyków, ale chyba gra warta jest świeczki, jeśli od tego zależy nasze zdrowie, dojrzałość i relacje z innymi.

W części drugiej artykułu przyjrzymy się strategiom radzenia sobie ze stresem.