Senior w czasach koronawirusa
Seniorzy w czasach koronawirusa to grupa społeczna otoczona szczególną troską. Akcja „Wspieraj seniora” promuje działania na rzecz wszechstronnego wsparcia seniorów – pomoc sąsiedzka, wolontariacka, infolinie, profilaktyczny program fizjoterapeutyczny „Aktywny senior w domu”. W tych działaniach to my chcemy pomóc seniorom.
Ale okazuje się, że ten system pomocy może być obustronny. Seniorzy mają bowiem ogromne zasoby różnych umiejętności, nawyków, postaw, które możemy podpatrywać i praktykować w tym trudnym czasie pandemii. Ale nie tylko.
A zatem co takiego mają w sobie seniorzy, czego nie mamy my, a co może pomóc nam pokonać koronawirusowy kryzys?
Rytm życia
Seniorom udało się uniknąć życiowego pędu, tak charakterystycznego dla naszych czasów. Nie dlatego, że są seniorami i pewne życiowe spowolnienie naturalnie wpisuje się w ten etap dojrzałości. Ale dlatego że chyba nigdy w ten pęd nie wpadli. Można nawet powiedzieć, że ich czasy szczęśliwie nie były zdominowane przez konsumpcjonizm, pogoń za karierą, pieniędzmi i wykształceniem. Żyli spokojniej i bez presji, której my, często na własne życzenie, jesteśmy poddani. Więc pewnie mniej ich dziwi, dotyka i niepokoi wymuszone przez pandemię spowolnienie życia. Przeciwnie, chyba teraz w końcu ten niezrozumiały świat stał się im bliższy.
Rytm życia to też pewien ustalony porządek dnia. Czas na zakupy, przygotowanie posiłku, spacer, czytanie książek, ulubiony serial, gimnastykę. Pozornie rutyna i monotonia, a jednak ceniona przez seniorów, dająca poczucie bezpieczeństwa i wpływu na swoje życie.
Relacja z drugim człowiekiem
I to twarzą w twarz. To seniorzy lubią najbardziej. W czasach ich młodości więcej się rozmawiało, budowało głębsze relacje. Pewnie często ze zniecierpliwieniem obserwujemy sytuacje, kiedy senior, zamiast umówić się do lekarza telefonicznie, woli sam podreptać do przychodni, żeby przy okazji porozmawiać z panią w rejestracji, lub przyjść na wizytę lekarską pół godziny przed czasem, licząc, że inny pacjent też przybędzie wcześniej i będzie można zamienić w kolejce kilka życzliwych słów. Tacy właśnie są nasi seniorzy – cenią drugiego człowieka i dbają o relację z nim.
Uważność i cierpliwość
Z tego docenienia wartości relacji rodzi się uważność na innych i ogromne pokłady cierpliwości. Kto jak nie babcia potrafi natychmiast porzucić zaplanowane na przedpołudnie lepienie pierogów, by z cierpliwością i szczerym zainteresowaniem towarzyszyć wnukowi, który akurat zmaga się z małymi, życiowymi wyzwaniami. Kto jak nie ona potrafi towarzyszyć mu w uczeniu się świata bez poganiania i zniecierpliwienia. Nawet dorosłe już dzieci zawsze mogą liczyć na to, że wpadając z pospieszną wizytą, znajdą czas i uwagę swojego rodzica, i to zazwyczaj przy stole zastawionym pyszną pomidorową lub pachnącym ciastem drożdżowym.
I choć może seniorzy nie potrafią mówić o tych relacjach, o emocjach, to wartość uważności, czujności, gotowości na wspólną rozmowę, czas, zainteresowanie nami w pełni brak tej umiejętności wynagradzają.
Uważność na życie
Z uważności na drugiego człowieka płynie uważność na życie – na chwile, momenty, sytuacje, drobne gesty, małe słowa. Z tego często rodzi się wdzięczność i życzliwość, ale i wyrozumiałość względem świata i ludzi.
Zasoby
Okazuje się więc, że zasoby, które mają nasi seniorzy, często są właśnie tym, do czego zachęcają nas specjaliści, kiedy próbują tworzyć dla nas programy profilaktyczne w ramach przeciwdziałania negatywnym skutkom pandemii. Musimy tylko zechcieć się od seniorów uczyć, dostrzec ich mądrość i uwierzyć, że mogą stać się dla nas wsparciem.