Mówi się, że prawdziwa poezja powstaje z poczucia niedostatku, z jakiegoś cierpienia. Mam w sobie takie przekonanie, że może nas czekać renesans poezji.
Ale czy obecne pokolenia mają wrażliwość poetów? Czy będzie komu ogrzać nasz wewnętrzny chłód?
O poezjo, ty nie grzejesz,
A tu takie ciężkie mrozy!
— Adam Asnyk
Mówi się, że prawdziwa poezja powstaje z poczucia niedostatku, z jakiegoś cierpienia. Mam w sobie takie przekonanie, że może nas czekać renesans poezji.
Ale czy obecne pokolenia mają wrażliwość poetów? Czy będzie komu ogrzać nasz wewnętrzny chłód?